Historie piwne
Historia piwa, historia piwoszy
16.08.2006
Na przestrzeni lat zmieniały się nie tylko metody produkowania piwa. Zmieniali się także sami piwosze.
Tradycje warzenia piwa w Żywcu sięgają średniowiecza, jednak historia miejscowego browaru zaczęła się znacznie później - półtora wieku temu. Arcyksiążę Albrecht Fryderyk Habsburg wybudował wtedy na peryferiach miasta bardzo nowoczesną jak na tamte czasy fabrykę piwa. Browar przetrwał obie wojny światowe, potem został znacjonalizowany. Na początku lat 90. Habsburgowie zaczęli walczyć w sądzie o odzyskanie firmy. Spór zakończył się w grudniu zeszłego roku, kiedy to Habsburgowie podpisali ugodę ze Skarbem Państwa i Grupą Żywiec SA. Dlatego 9 września żywiecki browar będzie mógł hucznie świętować rocznicę 150-lecia istnienia.
Na urodzinową galę zaproszono 3 tys. osób. Według nieoficjalnych informacji zaproszenie przyjął także prezydent RP Lech Kaczyński. Najważniejszym punktem programu ma być otwarcie w podziemiach browaru nowoczesnego, multimedialnego muzeum.
- Prace dobiegają końca - mówi Justyna Piszczek, rzeczniczka prasowa Grupy Żywiec SA.
Muzeum o powierzchni około 2 tys. m kw. nie będzie typową placówką, w której można oglądać stare metody produkowania piwa i zabytkowe sprzęty. Będzie tu można zobaczyć, jak na przestrzeni lat zmieniali się sami piwosze. Podziemia zostały podzielone na wiele pomieszczeń - kapsuł czasu. Wędrując wąskimi, tworzącymi rozległy labirynt korytarzami, wrócimy m.in. do czasów Galicji, a także I i II wojny światowej. Odwiedziny w czynnym przez siedem dni w tygodniu muzeum będą się oczywiście kończyły degustacją piwa.
- Będzie to unikatowe w skali kraju i jedno z nielicznych w Europie miejsc, gdzie na stałe, w takiej skali i z takim rozmachem przedstawiona zostanie historia jednego browaru - zapowiada Krzysztof Rut, dyrektor ds. korporacyjnych Grupy Żywiec SA.
Żywiecki browar jest jedną z największych atrakcji miasta, przyjeżdżają tu setki turystów. Dlatego w Żywcu wszyscy cieszą się z otwarcia muzeum, bo dzięki niemu do miasta ma przyjechać jeszcze więcej zwiedzających.
Na urodzinową galę zaproszono 3 tys. osób. Według nieoficjalnych informacji zaproszenie przyjął także prezydent RP Lech Kaczyński. Najważniejszym punktem programu ma być otwarcie w podziemiach browaru nowoczesnego, multimedialnego muzeum.
- Prace dobiegają końca - mówi Justyna Piszczek, rzeczniczka prasowa Grupy Żywiec SA.
Muzeum o powierzchni około 2 tys. m kw. nie będzie typową placówką, w której można oglądać stare metody produkowania piwa i zabytkowe sprzęty. Będzie tu można zobaczyć, jak na przestrzeni lat zmieniali się sami piwosze. Podziemia zostały podzielone na wiele pomieszczeń - kapsuł czasu. Wędrując wąskimi, tworzącymi rozległy labirynt korytarzami, wrócimy m.in. do czasów Galicji, a także I i II wojny światowej. Odwiedziny w czynnym przez siedem dni w tygodniu muzeum będą się oczywiście kończyły degustacją piwa.
- Będzie to unikatowe w skali kraju i jedno z nielicznych w Europie miejsc, gdzie na stałe, w takiej skali i z takim rozmachem przedstawiona zostanie historia jednego browaru - zapowiada Krzysztof Rut, dyrektor ds. korporacyjnych Grupy Żywiec SA.
Żywiecki browar jest jedną z największych atrakcji miasta, przyjeżdżają tu setki turystów. Dlatego w Żywcu wszyscy cieszą się z otwarcia muzeum, bo dzięki niemu do miasta ma przyjechać jeszcze więcej zwiedzających.
Gazeta Wyborcza
Ewa Furtak