O piwie

« poprzedni  |  powrót do listy  |  następny »

AMATOR PIWA PREZENTUJE - ŻYWIEC BIAŁE

24.03.2014
AMATOR PIWA PREZENTUJE - ŻYWIEC BIAŁE AMATOR PIWA PREZENTUJE - ŻYWIEC BIAŁE

ALK.4,9%. Kolejne, trzecie już piwo z ostatnich nowości giganta z Żywca. Białe jest chyba największym zaskoczeniem z całej trójki, bo jak to możliwe, że ‘ohydny i zły’ koncern uwarzył klasyczny belgijski styl – witbier, który jak do tej pory był raczej kojarzony z browarami rzemieślniczymi i kontraktowymi. Co prawda nigdzie na etykiecie i w mediach, oficjalnie nie jest powiedziane, że jest to wit, ale użycie słodu pszenicznego i kolendry daje nam podstawy do takiego właśnie myślenia. Zatem mamy tu ewidentną analogię do Białego Pszenicznego z Namysłowa.

Nie mniej jednak skład to tylko jedna strona medalu, a rodzaj fermentacji to druga kwestia, co do której wciąż nie ma oficjalnej informacji. Czy Białe jest piwem na drożdżach górnej fermentacji, czy dolnej pozostaje nadal w sferze domysłów, no chyba, że ja o czymś nie wiem? Oby to nie było drugie Książęce Pszeniczne, czyli weizen na dolniakach.
Emocje rosną, już nie mogę się doczekać. Otwieram, przelewam i robię fotkę.
Piwo pieni się bardzo przyzwoicie. Śnieżno biała, drobna piana jest dość gęsta i zbita. Jej żywotność jest przeciętna, biorąc pod uwagę, że to pszeniczniak.
Białe z Żywca nosi jasno złocisty kolorek, chociaż w sumie to chyba bliżej mu do żółtego. Rzecz jasna trunek jest mętny, ale nie aż tak, jak niektóre tego typu piwa.
Ilość bąbelków CO2 jest zaskakująco niska, jak na piwo pszeniczne. Jestem niemal pewien, że nieco większe wysycenie mają nasze krajowe, wyjałowione lagery! Ach, zawsze na odwrót...
W zapachu przeważa silna i zdecydowana nuta kolendry, która ładnie komponuje się delikatną słodowością. W tle baraszkuje sobie odrobina słodkich bananów, namiastka jakiegoś cytrusa oraz niewielka kwiatowość. Aromat może się podobać, pachnie witbirowo, ale troszkę panuje tu chaos jeśli chodzi o proporcje poszczególnych składowych.


Smak jest lekki i nieco wodnisty. Króluje tu subtelna słodowa nuta, podszyta lekko kwaśnymi cytrusami i wyraźną kolendrą z tyłu. W posmaku wyczuwalne nieznaczne akcenty pszeniczne. Finisz słodko-kwaśny, dobrze zbalansowany.
Piwo jest pijalne, tego nie można mu zaprzeczyć, lecz pełnia jest stosunkowo niska. Niestety całość sprawi wrażenie bardzo lekkiego i płaskiego w smaku. Wiem, że to taki styl i ma być lekko i subtelnie, ale bez przesady. Nuta pszeniczna i cytrusy powinny grać tu pierwsze skrzypce, a tak nie jest. Dobrze chociaż, że kolendra nad wyraz mocno się prezentuje.
Jest to dość smaczny witbier, który mimo wszystko posiada sporo, na szczęście drobnych wad. Jak na koncernowe warunku uważam, że i tak jest nieźle.
Spośród całej trójki nowości, najsłabszym jest Bock, czego się spodziewałem. A najlepsze? Trudno powiedzieć, zarówno Białe, jak i Marcowe dostały identyczną notę, więc mam ciężki orzech do zgryzienia. Myślę jednak, że wit ma nieco większy potencjał, a poza tym marcowych jest ci u nas dostatek, więc chyba będę głosował na ‘Białego jegomościa’.
OCENA: 6/10
CENA: 3.49ZŁ (Stacja Paliw BP)
GRUPA ŻYWIEC

Piwu cześć!
Amator Piwa