AMATOR PIWA PREZENTUJE - URSA ŚNIEG NA BENIOWEJ
Po przelaniu przywitała mnie dość bujna, śnieżno biała piana o drobnej strukturze. Niestety długo się nią nie mogłem nacieszyć, w ciągu kilku minut zredukowała się do symbolicznej obwódki. Za to jej pozostałości na ściankach szklanki mogłem podziwiać znacznie dłużej.
Piwo ma ciemno złoty odcień, można go też porównać do jasnego bursztynu. Przyznam, że wyobrażałem sobie jaśniejszego tego golden ejla.
Wysycenie nie jest zbyt wysokie, jest nawet lekko poniżej średniej bym powiedział i wydaje mi się, że troszkę więcej bąbelków by tu absolutnie nie zaszkodziło.
Aromat urzeka swoim owocowo-słodowym kręgosłupem, podbitym delikatną nutą wanilii, bliżej nieokreślonych przypraw i kwiatów. Przy czym należy zauważyć, że kwaśnych cytrusów jest mało, raczej dominują słodkie brzoskwinie i morele. W tle majaczy minimalna chmielowość oraz (niestety!) mokry karton.
W smaku słodowa podbudowa o nieco mdłym charakterze, nie chce za bardzo ustąpić miejsca chmielowej nucie i słodkim owocom. Gdzie niegdzie przewijają się drożdżowe klimaty, ujmując tym samym rześkości temu piwu. Całość wieńczy łagodna, po części wytrawna i krótka kwiatowa goryczka.
Mimo odpowiedniej treściwości i pełni, piwo nie jest wysoce pijalne. Mam problem z dokończeniem jednej sztuki, a o większej ilości nie ma nawet mowy. Dlaczego? Ta mdła słodowość nie daje mi spokoju, piwo jest monotonne i jednowymiarowe. Wyraźnie brakuje tu świeżości w postaci na przykład cytrusów lub większej ilości chmielu.
Wg mnie Śnieg Na Beniowej to niezbyt udana pozycja z Ursa Maior. Nie jest to piwo niedobre i niewypijalne, ale przyzwyczaiłem się, że wypusty z tej warzelni reprezentują wyższy poziom.
OCENA: 6/10
CENA: 7.50ZŁ (Skład Piwa)
BIESZCZADZKA WYTWÓRNIA PIWA/URSA MAIOR
Piwu cześć!
Amator Piwa