AMATOR PIWA PREZENTUJE - URSA DESZCZ W CISNEJ
Piwo po przelaniu do szklanki okryło się puszystą i wysoką kołderką kremowej piany o dość drobnych pęcherzach. Piana wyraźnie brudzi szkło, a tempo jej opadania jest średnie.
Wysycenie jest raczej przeciętne, może trochę w kierunku średnio wysokiego. Mi osobiście bardzo odpowiada.
Miedzianego koloru piwo pachnie nader intensywnie. Wędzona szynka jest bez problemu wyczuwalna, dalej mamy sporo słodowych klimatów, trochę karmelu oraz razowego chleba. Całość ładnie zaokrąglona i łagodna w odbiorze. Podoba mi się.
W smaku ponownie dość wyraźne wędzone akcenty, zbalansowane przez słód i lekko karmelowe muśnięcie. W ich cieniu chowają się nieznaczne echa skórki od chleba oraz lekka, niezalegająca i szlachetna goryczka. Wędzonka jest średnio intensywna, lecz wyraźna i taka nieagresywna bym powiedział.
Piwo posiada wysoką pełnię, jest treściwe, zbalansowane i odpowiednio wyważone. Z pijalnością nie ma absolutnie żadnych problemów, z wielką chęcią i niecierpliwością sięgam po kolejny, kolejny, kolejny i kolejny łyk.....i w tym momencie orientuję się, że nie mam już piwa! F..k! :(
Dawno nie piłem tak ekstremalnie dobrego i ułożonego piwa. Ursa rządzi.
OCENA: 9/10
CENA: 10ZŁ (Setka Pub)
BIESZCZADZKA WYTWÓRNIA PIWA/URSA MAIOR
Piwu cześć!
Amator Piwa