AMATOR PIWA PREZENTUJE - KOMES POTRÓJNY ZŁOTY
Tripel z Fortuny to mętny, jasno bursztynowy trunek. Mętność w sumie wynika ze sposobu nalewania, bowiem w butelce piwo było klarowne z wyraźnym osadem drożdżowym na dnie. Niestety bardzo ciężko jest przelać zawartość, nie naruszając tego osadu.
Na powierzchni uformowała się przeciętnie obfita, biała piana, zbudowana ze średniej wielkości pęcherzy. Długo utrzymuje się przy życiu i fajnie oblepia ścianki. I like it.
Komes Potrójny Złoty posiada dość wysokie stężenie dwutlenku węgla, przypomina trochę wina musujące, tylko tu wysycenie jest bardziej drobne i gładkie.
W zapachu wyraźnie dominują kwaśne cytrusy i umiarkowana zaokrąglona słodowość. Na drugim planie obecna jest przyjemna chmielowa nuta, podszyta trochę kwiatowością i liśćmi szczawiu. W tle minimalne niuanse alkoholowe (przy tym woltażu to naprawdę żadna wada) oraz nieznaczne akcenty przyprawowe.
Smak jest mega wytrawny, wybitnie kwaskowy, wręcz cierpki. Kwaśne cytrusy z przewagą limonki i cytryny, przykrywają jasne słody i delikatne chmielowe aspekty. Piwo jest przesadnie kwaśne, mam wrażenie picia wywaru ze szczawiu zakrapianego dodatkowo sporą ilością soku z cytryny! Alkohol praktycznie nieobecny.
Powiem szczerze, że mam mieszane uczucia. Piwo wyraźnie odbiega od wzorca, jest wytrawne, ale chyba przesadnie kwaśne i trochę brakuje mi tutaj nieco większego udziału przypraw, które powinny odgrywać tutaj co najmniej trzecioplanową rolę.
Mój dzisiejszy bohater chyba nie do końca jest tym, za kogo się podaje. Za sprawą nadmiernej ilości kwachu piwo jest słabo pijalne, lecz nad wyraz wytrawne. Treściwość nie jest wysoka, ale to akurat jest tutaj pożądane. Mimo bardzo dużego woltażu alkohol nie odgrywa znaczącej roli i wydaje mi się, że latem ten specjał pasowałby równie dobrze co zimą.
Kurna, wykręca gębę ten kwasior. Kojarzy mi się to z prawdziwym francuskim szampanem. Po części też przypomina belgijski lambic gueuze.
OCENA: 6/10
CENA: 4.55ZŁ (Auchan)
BROWAR FORTUNA
Piwu cześć!
Amator Piwa