O piwie

« poprzedni  |  powrót do listy  |  następny »

AMATOR PIWA PREZENTUJE - HADES

27.06.2014
AMATOR PIWA PREZENTUJE - HADES AMATOR PIWA PREZENTUJE - HADES

ALK.11,1%. Dziś szczególny dzień – mija dokładnie dwa lata istnienia niniejszego bloga! Z tej właśnie okazji postanowiłem napić się czegoś specjalnego, czegoś co zapamiętam na długo. Wybór padł na Russian Imperial Stout z Browaru Olimp. Piwo kupiłem już kilka miesięcy temu, aby w spokoju sobie trochę poleżało w mojej piwniczce. Przyznam otwarcie, że na premierę Hadesa ostrzyłem sobie zęby odkąd tylko o nim usłyszałem. Bez wątpienia jest to jedno z najbardziej oczekiwanych i pożądanych przeze mnie piw. Cóż, jako maniak ciemnych i tęgich napitków po prostu tak mam.

Hades w zasadzie to nie jest jakiś tam zwykły RIS. Spójrzcie na parametry: ponad 11% alko, 25,2° Plato, 66.6 IBU. Tym samym Hades stał się na chwilę obecną najmocniejszym polskim piwem! Pobił również inny rekord – jest to piwo o najwyższym ekstrakcie początkowym. Dla mnie również jest rekordzistą cenowym – przeliczając cenę na pół litra wychodzi ponad 19 zeta za butelkę!! Jest to więc drugie pod względem ceny najdroższe polskie piwo po Chateau z Artezana (ok.25-30zł). W życiu nie wydałem więcej siana na jedno piwko. Oby był wart swojej ceny.


W składzie znalazło się aż osiem rodzajów słodu, sześć odmian chmielu (w tym polska Iunga), sześć rodzajów/odmian/gatunków papryczek chili oraz mleko w proszku, palony jęczmień i kruszone ziarna kakaowca. Dżizysss, co za mieszanka! Kakaowy RIS z domieszką chili, brzmi ciekawie, by nie powiedzieć groźnie.
Piwo zostało przez producentów odpowiednio przygotowane do leżakowania, stąd obecność laku na kapslu. Do tego bardzo podoba mi się etykieta, a tytułowy Hades po prostu wymiata, mimo że naprawdę ma mało wspólnego z wizerunkiem boga podziemi i umarłych znanym historycznym Grekom.
Mój dzisiejszy gość generuje dość wysoką i bujną, mieszano ziarnistą pianę, a jej kolor przypomina kawę z mlekiem. Piana opada w średnim tempie, nieznacznie brudząc przy tym szkło.


Piwo jest czarne i nieprzejrzyste jak smoła. Wysycenie średnie w kierunku niskiego.
W aromacie uwodzi aksamitna czekoladowość, opleciona intensywnie palonym jęczmieniem i mocnym kakao. Dalej w głębi całkiem nieźle poczynają sobie ciemne, prażone słody, średnio mocna kawa oraz niebiańska owocowość znana z porterów bałtyckich, czyli suszone śliwki, rodzynki, dojrzałe wiśnie i czarna porzeczka. W tle obecne są lekko drażniące nuty alkoholu, ale zbytnio one nie przeszkadzają. Co ciekawe chili nie czuję tu prawie w ogóle, no może poza lekko pikantnym muśnięciem. Zapach jest bardzo intensywny i złożony. Po prostu cud, malina.
Hades to bardzo solidny i tęgi w smaku trunek. Już po pierwszym łyku znienacka atakuje nas wyrazista nuta palonego ziarna, podszyta gorzką czekoladą, mocną kawą i niuansami kakao. Tuż za nimi egzystuje wspaniała i silna nuta suszonych owoców śliwki i czarnej porzeczki, są też ponownie rodzynki i wiśnie. Ciemne słody również obecne, ale bardzo stonowane. Żadnej pikanterii i papryczek natomiast nie wyczuwam. Na finiszu swoje trzy grosze dorzuca średnio mocna, palona i szlachetna goryczka, która nie zalega i stanowi całkiem przyjemny akcent w posmaku.
Naprawdę mam przed sobą kawał wyśmienitego piwa. Najbardziej podoba mi się w nim zestawienie ciemnych aspektów z wyraźnym owocowym zacięciem. Może i nie jest ono wysoce pijalne, ale to w końcu jest RIS – piwo wybitnie degustacyjne. Gładka tekstura, olbrzymia głębia, spora gęstość, duża treściwość, idealny balans, wielowątkowy smak i aromat, do tego nieliche parametry i świetne opakowanie. IDEAŁ. Niebo w gębie, to przy tym pikuś.
OCENA: 10/10
CENA: 12.90ZŁ (Skład Piwa)
BROWAR OLIMP//BROWAR ZODIAK

Piwu cześć!
Amator Piwa