AMATOR PIWA PREZENTUJE - FORTUNA ŚLIWKOWA
Po przelaniu do szklanki śliwkowy specjał pokrył się średnio obfitą, grubo pęcherzykową pianą o barwie różowo-kremowej. Piana szybko się rozrzedza i już po kilku minutach odchodzi do krainy zapomnienia. Nie uświadczymy jej także na ściankach naczynia.
Piwo nosi znamiona rubinowego koloru, wpadającego w odcień mocno dojrzałej wiśni. Jakże urzekająca to barwa!
W zapachu trunek ten jest delikatny i subtelny jak muśnięcie aksamitną rękawiczką. Aromaty śliwkowe nieźle komponują się tutaj z nieznaczną słodowością oraz lekkimi palonymi niuansami. W tle bezwolnie baraszkują sobie echa rodzynek i ciemnych dojrzałych winogron. Całość spójna i kompletna, naturalna i przyjemna.
Smak jest lekko kwaśny i jednocześnie lekko słodki. Mamy tu dojrzałe śliwki, rodzynki, a także wyraźną słodową nutę, ale niekoniecznie kojarzącą się z ciemnym piwem. Na finiszu bardzo, ale to baaaardzo delikatna goryczka.
Pełnia oscyluje raczej na średnim poziomie, piwo z pewnością także nie jest wodniste. Pijalność może i nie jest zbyt wysoka, ale to chyba domena piw owocowych. W sumie najważniejsze, że nie jest to kolejny mega słodki ulepek, jakich wiele na rynku. Fakt, jest trochę słodko, ale jest też przyjemna kwaskowa kontra i namiastka jakiejś goryczki, więc nie ma co wybrzydzać.
Z pewnością Fortuna Śliwkowa należy do czołówki tego typu napitków. Jeśli ktoś jest fanem piw smakowych, to z pewnością mordka mu się ucieszy. Piwo godne polecenia.
OCENA: 8/10
CENA: 3.89ZŁ (Żabka)
BROWAR FORTUNA
Piwu cześć!
Amator Piwa