AMATOR PIWA PREZENTUJE - DOCTOR BREW SUNNY ALE
W końcu doczekałem się gęstej i obfitej piany! (przy ostatnich kilku piwach był z tym problem). Sunny Ale generuje sporą czapę białego puchu, który składa się ze średniej wielkości pęcherzy. Piana dość długo cieszy mnie swoją egzystencją, do tego obficie brudzi szkło. Rewelacja!
Okazuje się, że piwo nie jest tak jasne, jak się tego spodziewałem. W zasadzie jest ono pomarańczowo-miodowe i zdecydowanie mętne. Podoba mi się taki view.
Optymalne, nie za niskie i nie za wysokie wysycenie jest kolejnym, niewątpliwym plusem tego napitku.
A co z zapachem? Bardzo intensywne aromaty świeżych cytrusów i owoców tropikalnych z przewagą mango, wprowadzają mnie w błogi stan odprężenia. Trochę z tyłu nieśmiało przebijają się akcenty typowo chmielowe oraz cienie żywicy i sosny. Daleko w tle całkiem przyjemne słodowe ciało, świetnie uzupełniające całość. Naprawdę zacny zapaszek.
Smak również niczego sobie. Ponownie wyraźna owocowa nuta, głównie grejpfrutowa daje o sobie mocno znać. Dalej mamy odrobinę żywicznych i chmielowych akcentów. Słodowość jest lekka i zwiewna, wręcz za delikatna. Na finiszu i w tle bardzo mocna, wyrazista, acz szlachetna goryczka o nieco pestkowym, zalegającym charakterze. W końcu 83 IBU to całkiem sporo izo-alfa kwasów.
Piwo jest nad wyraz wytrawne, półpełne i przede wszystkim niebotycznie pijalne. Trzeba mieć sporo silnej woli, by powstrzymać (bez)warunkowy odruch sięgania po następny łyk.
Świetny aromat, niemniej świetny smak i brak wad – taki właśnie jest Sunny Ale od Doctora Brew!
Bardzo udane premierowe piwo, które wzmaga mój apetyt na drugi wypust Doctora – premiera American IPA odbędzie się dosłownie za dwa dni, czyli 14 marca.
OCENA: 8/10
CENA: 8.10ZŁ (Skład Piwa)
DOCTOR BREW//BROWAR BARTEK
Piwu cześć!
Amator Piwa