Zgierz (Zgierska Kuźnia Piwna)
Zgierz – Zgierska Kuźnia Piwna
Klub "AgRafKa"
Zgierz, ul. Mielczarskiego 1, www.agrafka-zgierz.pl , https://www.facebook.com/zkp2002
kuzniazgierz@gmail.com
Skład rady starszych:
Kamil Jaworski - Przewodniczący Rady Starszych, GSM 601 879 238; e-mail jaworski_kamil@interia.pl
Sławomir Wilisz - Skarbnik
Julia Lis - Sekretarz
Informacje o spotkaniach – każdy pierwszy czwartek miesiąca godz. 19.00
Oktoberfest w Zgierzu
05.10.2004
Oktoberfest w Zgierzu stał się kolejnym ogniwem zacieśniającym współpracę między Towarzystwem Promocji Kultury Piwa Bractwo Piwne a Zgierską Kuźnią Piwną. Kuźnia Piwna, organizacja o podobnym do Bractwa Piwnego charakterze działająca na terenie Zgierza, przygotowała dla mieszkańców swojego miasta lokalną wersję monachijskiego święta piwa.
Goście Zgierskiej Kuźni Piwnej bawili się 1 października 2004 roku w klubie Agrafka. Spotkanie nawiązujące do tradycji monachijskiego Oktoberfestu miało na celu przybliżyć założenia tego największego na świecie festynu piwnego. Nic więc dziwnego, że w Agrafce królowały piwa z browarów monachijskich – Paulaner i Löwenbräu. Wprawdzie na Theresienwiese w Monachium prezentuje się więcej browarów (poza wymienionymi także: Hacker-Pschorr , Spaten , Hofbräuhaus i Augustiner), jednak wszystkie mieszczą się w Monachium. To jedna z ciekawostek, o której goście Agrafki dowiedzieli się od Marka Suligi.
Przewodniczący Rady Starszych Kręgu Łódzkiego Bractwa Piwnego, Marek Suliga, ubrany w bawarski strój przez cały wieczór opowiadał o zasadach i fenomenie Oktoberfestu. Po krótkim wykładzie uczestnicy zabawy nie mieli już wątpliwości. Na stoły nie miały tego wieczoru wstępu żadne, poza specjalnie na tę okazję, przywiezionymi piwami. Nie pito też inaczej niż z litrowych kufli. Cena kufla Paulanera w Zgierzu też była podobna do ceny w Monachium – na szczęście barmani w Agrafce te same kwoty przyjmowali w złotówkach, a nie w euro.
W czasie zgierskiego Oktoberfestu nie mogło zabraknąć zabaw dla uczestników. W przygotowanych przez Zgierską Kuźnię Piwną i Bractwo Piwne zawodach i konkursach uczestniczyć mógł każdy. I choć nagrody główne, akcesoria przywiezione wprost z Monachium, trafiały tylko do zwycięzców, to nawet zawodnicy zajmujący trzecia miejsca nie mogli narzekać. Nagrodą pocieszenia zawsze był przynajmniej kufelek piwa.
Przewodniczący Rady Starszych Kręgu Łódzkiego Bractwa Piwnego, Marek Suliga, ubrany w bawarski strój przez cały wieczór opowiadał o zasadach i fenomenie Oktoberfestu. Po krótkim wykładzie uczestnicy zabawy nie mieli już wątpliwości. Na stoły nie miały tego wieczoru wstępu żadne, poza specjalnie na tę okazję, przywiezionymi piwami. Nie pito też inaczej niż z litrowych kufli. Cena kufla Paulanera w Zgierzu też była podobna do ceny w Monachium – na szczęście barmani w Agrafce te same kwoty przyjmowali w złotówkach, a nie w euro.
W czasie zgierskiego Oktoberfestu nie mogło zabraknąć zabaw dla uczestników. W przygotowanych przez Zgierską Kuźnię Piwną i Bractwo Piwne zawodach i konkursach uczestniczyć mógł każdy. I choć nagrody główne, akcesoria przywiezione wprost z Monachium, trafiały tylko do zwycięzców, to nawet zawodnicy zajmujący trzecia miejsca nie mogli narzekać. Nagrodą pocieszenia zawsze był przynajmniej kufelek piwa.
Bractwo Piwne