Częstochowa
Częstochowa – Częstochowski Krąg Lokalny Bractwa Piwnego
Adres do siedziby:
Piwarnia al. NMP 31
42-200Częstochowa
Piwarnia al. NMP 31
42-200Częstochowa
Skład Rady starszych:Tomasz Gierasiński - Przewodniczący Rady Starszych
Tel. 600 751 005 - t.gierasinski@bractwopiwne.pl
Bartosz Kowalski - Zastępca Przewodniczącego Rady Starszych
Tel. 663 933 548 - bartkoval@wp.pl
Kamil Szewielewski - Sekretarz
Tel. 507 161 953 - kamil.szewielewski@gmail.com
Andrzej Grzeliński - Skarbnik
Tel. 602 311 103 - admiro@interia.pl
Zbyszko Kabziński - Specjalista ds. PR i kontaktów z mediami
Tel. 604 498 528 - zbyszko.pl@gmail.com
Spotkania – co drugą środę o 18.30
Częstochowski browar zamknięty
18.03.2005
Nie wypijemy już piwa ze 165-letniego browaru przy ulicy Ogrodowej. Został zamknięty. Ale marki Kmicic i Bohun nie znikną z rynku - będą produkowane w innym mieście. Nie wiadomo jeszcze, co stanie się z siedzibą najstarszej firmy w mieście.
Polacy piją to, co widzą w reklamie. Jako mały browar nie mamy szans na sprzedaż w supermarketach. Pogoda, która ma ogromny wpływ na sprzedaż, w ubiegłym roku też nie była najlepsza - wylicza powody zamknięcia browaru jego prezes Jan Lus.
(...)
DLA GAZETY
Arkadiusz Michalski
Przewodniczący Rady Starszych częstochowskiego Kręgu Bractwa Piwnego
Może Kmicic i Bohun nie były piwami górnych lotów, ale zawsze szkoda tego, co regionalne. Zwłaszcza, że Polskę zalewa piwo - ja na nie mówię: napoje piwopodobne - wielkich koncernów. Wynika to z braku świadomości: Polacy, całkiem niesłusznie, nie darzą zaufaniem lokalnych browarów. Dochodzi do paranoi, gdy wytrawni piwosze jadą setki kilometrów skosztować lokalnego piwa, którego miejscowi nie chcą pić. A właśnie lokalne marki często zdobywają tytuły jakościowe. "Piwem roku" został nie pierwszy raz produkt ze Lwówka Śląskiego.
(...)
(Cały artykuł znajduje się w dziale "Pisali o piwie")
(...)
DLA GAZETY
Arkadiusz Michalski
Przewodniczący Rady Starszych częstochowskiego Kręgu Bractwa Piwnego
Może Kmicic i Bohun nie były piwami górnych lotów, ale zawsze szkoda tego, co regionalne. Zwłaszcza, że Polskę zalewa piwo - ja na nie mówię: napoje piwopodobne - wielkich koncernów. Wynika to z braku świadomości: Polacy, całkiem niesłusznie, nie darzą zaufaniem lokalnych browarów. Dochodzi do paranoi, gdy wytrawni piwosze jadą setki kilometrów skosztować lokalnego piwa, którego miejscowi nie chcą pić. A właśnie lokalne marki często zdobywają tytuły jakościowe. "Piwem roku" został nie pierwszy raz produkt ze Lwówka Śląskiego.
(...)
(Cały artykuł znajduje się w dziale "Pisali o piwie")
Gazeta Wyborcza
Tomasz Haładyj