Aktualności

« poprzedni  |  powrót do listy  |  następny »

Zwierzyniec z Lublina, a Ciechan ze Zwierzyńca

20.02.2010

Browary lubelskie zamykają swój zakład w Zwierzyńcu, ale z produkcji piwa pod tym szyldem nie rezygnują. Dojdzie do sytuacji, kiedy pod Zamościem będzie warzony inny trunek, a piwo Zwierzyniec jak do tej pory będzie wyjeżdżać z Lublina.

 O przyszłości zakładu w Zwierzyńcu pisaliśmy w czwartek. Piwo "Zwierzyniec" to jedna z marek Perły Browarów Lubelskich. W miejscowości pod Zamościem piwa się jednak nie produkuje. Zdarza się tylko, że 16 osób rozlewa tam trunek do butelek, gdy nie nadąża główny zakład w Lublinie. "Perła" dzierżawi zwierzyniecki browar od Skarbu Państwa za pośrednictwem zamojskiego starosty. W 2008 roku lubelska spółka przedłużyła umowę na 25 lat.

Jednak Perła już w zeszłym roku mówiła, że chce zakład pod Zamościem zamienić w mninibrowar i muzeum. Na ten cel lubelski browar planował przeznaczyć 4 mln złotych. Ale pracownicy ze Zwierzyńca i starosta zamojski, Henryk Matej nie chcieli się na to zgodzić. Dla nich długotrwały remont oznaczał zwolnienia.Przed kilkoma dniami starosta mówił nam wprost: - Pożegnamy się z "Perłą". Nie widać żadnych ruchów firmy w Zwierzyńcu, dlatego wypowiemy jej umowę. Następnie ogłosimy przetarg nieograniczony, do którego będzie mógł stanąć każdy.

Może to oznaczać nowe otwarcie dla Zwierzyńca, bo produkcję tam piwa rozważa browar Ciechan z Ciechanowa. - Mamy możliwości i chęci uruchomić ten stary polski browar - tłumaczył Marek Jakubiak, właściciel browaru w Ciechanowie. - Czekamy tylko, aż starostwo nam to umożliwi.

Matej zastrzega, że żadne decyzje jeszcze nie zapadły. Jednak gdyby Ciechan wszedł z produkcją do Zwierzyńca, doszłoby do tego, że Perle wyrósłby u boku solidny konkurent, który mógłby uszczuplić jej zyski. Tym bardziej, że regionalne piwa cieszą się lepszą reputacją wśród smakoszy. - Małe regionalne browary, które wyspecjalizowały się w warzeniu piwa o niestandardowych smakach tak jak Ciechan, o wiele lepiej znoszą kryzys w branży niż duże koncerny piwowarskie - uważa Andrzej Olkowski, prezes Stowarzyszenia Browarów Regionalnych.

Co na to Perła? W przesłanym nam piśmie prezes firmy Andrzej Rutkowski informuje, że już 14 stycznia walne zgromadzenie akcjonariuszy zdecydowało o "zaprzestaniu dalszej działalności gospodarczej" w Zwierzyńcu.

Powodem takiej decyzji jest trudna sytuacja na rynku i brak możliwości modernizacji zakładu w Zwierzyńcu. Na poważne prace budowlane nie zgadza się konserwator zabytków, pod którego opieką jest browar w Zwierzyńcu. A bez gruntownej modernizacji budynków i całej piwnej instalacji Perła nie chciała pod Zamościem produkować piwa.

Do szeregu problemów dochodzą kwestie własności zabudowań. Należą do skarbu państwa, ale o ich zwrot starają się dawni właściciele. Mogło się tak stać, że Perła wyłoży pieniądze, a później będzie musiała wszystko oddać spadkobiercom. Wygląda na to, że starosta Matej nie będzie musiał rozwiązywać umowy z lubelskim browarem. Prezes Perły zaznacza, że jeśli lubelski browar chce dobrze funkcjonować, to Zwierzyniec musi zostać zlikwidowany. "W związku z tym, w dniu 18 lutego 2010 r. zarząd spółki wypowiedział umowę dzierżawy nieruchomości" - czytamy w oświadczeniu Perły.

Jednak ewentualne kupno zakładu w Zwierzyńcu przez Ciechana nie oznacza, że firma dostanie też markę "Zwierzyniec". Piwo pod tym szyldem jest produkowane i nadal będzie w Lublinie.

Wejście do Zwierzyńca jest elementem większego planu Ciechana. Już na początku zeszłego roku spółka kupiła nieduży browar w Lwówku Śląskim. Wówczas Ciechan zapowiedział, że zamierza w Polsce utworzyć sieć trzech - czterech małych browarów, które będą się wspierać.

Sławomir Skomra, Gazeta Wyborcza Lublin