Zmiana decyzji miasta: stoliczki mogą się już pojawiać przed lokalami w centrum
11.04.2005
Miasto tak gorliwie dba o "złotego sponsora" Dni Opola, że nie pozwoliło restauratorom z Rynku i przyległej doń części Krakowskiej na postawienie kilku stolików na zewnątrz lokali. Mimo że pozwoliło na to np. kawiarni przy Dolce Vita.
W tym roku wyznaczono datę otwarcia ogródków piwnych na 28 kwietnia. Jak przyznał prezydent Ryszard Zembaczyński, po ustaleniach ze "złotym sponsorem". Rzecznik Mirosław Pietrucha wyjawił, że chodzi o browary Tyskie, które dadzą kilkanaście tysięcy złotych na zbliżające się Dni Opola (22-24 kwietnia). Jednak stawiają warunek: wyłączność na sprzedaż w tym czasie swego piwa w Rynku i okolicznych uliczkach.
Właściciele kawiarni Melba i Pod Arkadami, gdy zrobiło się cieplej, chcieli wystawić kilka stolików przed swoimi lokalami. - To nie muszą być ogródki piwne z prawdziwego zdarzenia - wyjaśnia Sebastian Brandys, współwłaściciel Pod Arkadami. - Jednak o te kilka stolików klienci nas wręcz proszą - mówi Grzegorz Szymela, najemca Melby.
Niestety, Miejski Zarząd Dróg, który wydaje zgodę na tzw. zajęcie pasa ruchu drogowego, dzięki czemu można stawiać stoliki, jej nie udzielił. Choć zgodził się na stoliki przy Dolce Vita.
Jak się dowiedzieliśmy, ratusz zakazał wydawać takie pozwolenia prowadzącym lokale w Rynku i przylegającej doń części ul. Krakowskiej po pl. Wolności aż do 28 kwietnia.
Stanisław Ciepły, wiceprezydent odpowiedzialny za ogródki piwne: - Dlaczego Dolce Vita dostało zgodę, a inne nie na te parę stolików? Nie wiem. Proszę zapytać prezydenta Karbowiaka, on zna szczegóły.
Arkadiusz Karbowiak, wiceprezydent czuwający nad organizacją Dni Opola: - Rzeczywiście, poleciłem, by MZD nie wydawał zgody lokalom w Rynku i pobliżu do 28 kwietnia ze względu na sponsora. Nie spodziewałem się, że tak szybko znajdą się zainteresowani wystawieniem nawet kilku stolików.
Po naszej interwencji Karbowiak polecił MZD, by jednak takie zgody wydawał. - Skoro są chętni, mogą ją dostać do 21 kwietnia - zapewnia Karbowiak. Janusz Sidor, naczelnik Wydziału Kultury organizujący Dni Opola, mówi, że umowa z Miejskim Ośrodkiem Kultury określa wyłączność na sprzedaż piwa browarom Tyskim pod gołym niebem przez trzy dni imprezy. - Reszta dotycząca ogródków piwnych mnie nie interesuje - stwierdza Sidor.
Na te wieści restauratorzy odetchnęli. - Kiedy zaczniemy się wystawiać, zależy od pogody. Szkoda, że o wszystkim nie decyduje ona, a urzędnicy - kwituje Brandys. - A jeżeli chodzi o sprzedaż piwa podczas Dni Opola, dogadujemy się z browarami Tyskimi. Gdy wszystko się uda, będziemy po prostu w ewentualnych naszych ogródkach sprzedawali ich piwo - kończy.
Właściciele kawiarni Melba i Pod Arkadami, gdy zrobiło się cieplej, chcieli wystawić kilka stolików przed swoimi lokalami. - To nie muszą być ogródki piwne z prawdziwego zdarzenia - wyjaśnia Sebastian Brandys, współwłaściciel Pod Arkadami. - Jednak o te kilka stolików klienci nas wręcz proszą - mówi Grzegorz Szymela, najemca Melby.
Niestety, Miejski Zarząd Dróg, który wydaje zgodę na tzw. zajęcie pasa ruchu drogowego, dzięki czemu można stawiać stoliki, jej nie udzielił. Choć zgodził się na stoliki przy Dolce Vita.
Jak się dowiedzieliśmy, ratusz zakazał wydawać takie pozwolenia prowadzącym lokale w Rynku i przylegającej doń części ul. Krakowskiej po pl. Wolności aż do 28 kwietnia.
Stanisław Ciepły, wiceprezydent odpowiedzialny za ogródki piwne: - Dlaczego Dolce Vita dostało zgodę, a inne nie na te parę stolików? Nie wiem. Proszę zapytać prezydenta Karbowiaka, on zna szczegóły.
Arkadiusz Karbowiak, wiceprezydent czuwający nad organizacją Dni Opola: - Rzeczywiście, poleciłem, by MZD nie wydawał zgody lokalom w Rynku i pobliżu do 28 kwietnia ze względu na sponsora. Nie spodziewałem się, że tak szybko znajdą się zainteresowani wystawieniem nawet kilku stolików.
Po naszej interwencji Karbowiak polecił MZD, by jednak takie zgody wydawał. - Skoro są chętni, mogą ją dostać do 21 kwietnia - zapewnia Karbowiak. Janusz Sidor, naczelnik Wydziału Kultury organizujący Dni Opola, mówi, że umowa z Miejskim Ośrodkiem Kultury określa wyłączność na sprzedaż piwa browarom Tyskim pod gołym niebem przez trzy dni imprezy. - Reszta dotycząca ogródków piwnych mnie nie interesuje - stwierdza Sidor.
Na te wieści restauratorzy odetchnęli. - Kiedy zaczniemy się wystawiać, zależy od pogody. Szkoda, że o wszystkim nie decyduje ona, a urzędnicy - kwituje Brandys. - A jeżeli chodzi o sprzedaż piwa podczas Dni Opola, dogadujemy się z browarami Tyskimi. Gdy wszystko się uda, będziemy po prostu w ewentualnych naszych ogródkach sprzedawali ich piwo - kończy.
Gazeta Wyborcza
Adam Barański