Aktualności

« poprzedni  |  powrót do listy  |  następny »

Zażądali tysiąca za piwo na festynie

02.08.2006

Czy burmistrzowie Ozimka chcieli wymusić korzyść majątkową? Postępowanie w tej sprawie prowadzą opolscy policjanci pod nadzorem prokuratury rejonowej.
Do incydentu, którym teraz zainteresowały się opolskie organy ścigania, doszło pod koniec maja, przed Dniami Rymarzowa - czeskiego partnera Ozimka. Firma cateringowa z Kędzierzyna-Koźla wygrała konkurs na obsługę festynu, który ogłosił Dom Kultury w Ozimku (podlega ozimeckiemu Urzędowi Gminy i Miasta).
- Wpłacili dla naszego Domu Kultury cztery tysiące złotych - opowiada Stanisław Rewieński, szef placówki.

Kilka dni przed festynem przedsiębiorcy z Kędzierzyna poszli do UGiM poprosić o jednorazową zgodę na sprzedaż piwa.
Burmistrz Jan Labus i jego zastępca Marek Korniak zażądali tysiąca złotych na nagrody dla dzieci i młodzieży, które będzie można wygrać w trakcie festynu.

Jan Labus potwierdza, że doszło do takiego zdarzenia.
- Panowie zgłosili się dwa albo cztery dni przed imprezą. By wydać taką zgodę, trzeba było specjalnie zwołać posiedzenie komisji antyalkoholowej. Normalnie taka komisja zbiera się raz w miesiącu. Jej posiedzenie kosztuje około tysiąc złotych - mówi Jan Labus.

Burmistrz tłumaczy, że zażądał tych pieniędzy, bo nie chciał, by gmina była stratna.
- Mogliśmy się sprzeciwić i festyn byłby bez alkoholu, ale jak by to wyglądało - twierdzi.
Przedsiębiorcy nie zapłacili pieniędzy i poskarżyli się radzie miasta. Burmistrzowie ostatecznie odstąpili od żądania pieniędzy i wydali pozwolenie na sprzedaż alkoholu na festynie.

Jednak prokuratura zażądała od urzędu w Ozimku przesłania dokumentacji w tej sprawie.
- Postępowanie się toczy. Nikomu nie postawiono zarzutów - tłumaczy Lidia Sieradzka, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Opolu.

Z przedsiębiorcami z Kędzierzyna-Koźla nie udało nam się skontaktować, bo przebywają na urlopach.

Nowa Trybuna Opolska

Maciej T. Nowak