W stronę Czarodziejskiej góry
(...)
Kufel monsteinera
Szwajcarzy z zapałem rejestrują wszelkie rekordy. W Gryzonii, największym z kantonów, obok Davos, najwyżej położonego miasta Europy, mamy więc Bier Vision Monstein – najwyżej położony browar Europy. Piwo powstaje tu na wysokości 1620 m n.p.m. Warto się tam wybrać, to zaledwie 12 kilometrów od centrum Davos.
Monstein, ze swoim starym kościołem, pełnymi uroku drewnianymi domami i sklepikami, zachowało charakter typowej wioski z Wallis. To nie pomyłka – osiedlili się tu niegdyś przybysze z tego właśnie kantonu. Do dziś zachowali charakterystyczny dialekt.
Browar założyli w 2001 roku czterej przyjaciele w starej wiejskiej mleczarni. Produkują pięć rodzajów piwa, używając niewymagającej filtrowania, krystalicznie czystej wody z górskiego źródła. Grupy turystów mogą zwiedzać browar i degustować Monsteiner Huus Beer każdego dnia, indywidualni goście – tylko w piątki.
Na ceniących mocniejsze trunki czekają ajerkoniak i brandy. Inne lokalne wyroby to kolorowe makarony, piwny ser i wędliny. Wśród tych ostatnich największym wzięciem cieszy się kiełbaska o nieco frywolnym wyglądzie: zawiązana na supeł z orzechem w środku.
Powieściowy Hans Castorp był miłośnikiem niemieckiego kulmbachera, którego w sanatorium Berghof, niestety, brakowało. Pijał więc porter. O monsteinerze jeszcze się wówczas nikomu nie śniło. A miałby pewnie powodzenie. W końcu pochodzi z browaru reklamowanego jako „last beer stop before heaven”.
www.biervision-monstein.ch
(...)
Elżbieta Sawicka, rp.pl