Trzecie urodziny Oslo
Przez trzy lata naszego istnienia daliśmy prawie 70 koncertów, około 40 otwartych imprez taneczno-rozrywkowych, urządzaliśmy kabarety, festiwale filmowe, tygodnie wegetariańskie, spotkania z muzyką na żywo (od szant przez VooVoo po Agressive 69), przede wszystkim zaś - trzy noce bluesowe, na które przyjeżdżają fani nawet z innych województw. Nasi klienci poznali już ponad 200 różnych gatunków piwa (aktualnie w ofercie mamy ich 78). Coraz więcej zwolenników ma nasza kuchnia - podsumowuje Adrian, współwłaściciel pubu Oslo.
To nie tylko lokal liczący się na kulturalnej mapie Częstochowy. Oslo przede wszystkim pozostaje miejscem lubianym przez piwoszy. Miłośnicy tego napoju mają tu do dyspozycji jego gatunki z całego świata, m.in.: czeskie, angielskie, szkockie, indyjskie, francuskie, ukraińskie, belgijskie, hiszpańskie, tajlandzkie i - ostatnio - litewskie (każde z nich opatrzone jest w karcie informacją o kraju pochodzenia i opisem smaku). Są też rzadkości z krajowych browarów, np. Lech Pils sprzedawany tylko w Wielkopolsce, czy piwa Brok z okolic Koszalina; właściciele sami jeżdżą po nie do producentów, bo piwo kochają (żaden jednak nie nosi nad paskiem tzw. mięśnia piwnego). Nie bez powodu w Oslo ma swoją siedzibę Lokalny Krąg Bractwa Piwnego.
Niedawno w lokalu zaszły spore zmiany: był remont, nowa salka tylko dla niepalących zyskała wygodne kanapy i kominek. Wielkie drewniane drzwi, które zwracają uwagę przy wejściu, wiodą do tymczasowego schowka na drewno do kominka, a tak naprawdę są za nimi schody prowadzące do sali na górze. - Ta sala ruszy na wiosnę. Będzie na duże imprezy, np. koncerty, pomieści ze 300 osób - mówią właściciele pubu.
W programie sobotniego przyjęcia urodzinowego przewidziano wiele atrakcji, np. koncert zespołu Breakmaszyna, który zaprezentuje swój nowy repertuar. - Wśród utworów znalazł się jeden o nazwie "Oslo" - mówią właściciele. - Nie jest to pierwsza piosenka o naszej knajpie: pierwszą śpiewał zespół Czarna Dziura - też częstochowski.
Pomyślano też o czymś dla podniebienia, planując promocję nowego piwa o nazwie... Oslo. - To pils uwarzony tylko dla nas przez browar Gab z Wąsosza koło Częstochowy (jesteśmy jakby jego sztandarowym lokalem, sprzedajemy wszystkie jego produkty). Oslo już próbowałem, jest naprawdę dobre - zapowiada Adrian. Jego wspólnik Grzegorz dodaje: - Tego piwa jeszcze nie ma w sprzedaży, a już stało się hitem. Na stronie www.browar.biz, która zrzesza miłośników piwa, już trwają zapisy na nie.
Oslo Pils (to pełna nazwa napoju) - będzie dostępny w dwóch formach: butelkowej i lanej, niepasteryzowanej; cena: 5 zł.