Święty Patryk wpadł do Łodzi
17.03.2006
Kiedy w łódzkich pubach pojawiają się zielone baloniki i trójlistne koniczynki, a barmani napełniają kufle i szklanice zielonym, ciemnym lub rubinowym piwem, to znak, że do naszego miasta przybył św. Patryk, patron Irlandii.
Ktoś zapyta: co ma piernik do wiatraka, czyli św. Patryk do Łodzi? Odpowiedź brzmi: tyle samo co amerykańskie walentynki, które też nie wiadomo dlaczego zaczęliśmy fetować. Łódź nie jest zresztą wyjątkiem. Przypadający na 17 marca Dzień św. Patryka, zwany też Irlandzkim Dniem, hucznie obchodzony jest w USA, a także w kilkudziesięciu innych państwach i tysiącach miast – jednym słowem wszędzie tam, gdzie można zetknąć się ze śladami irlandzkich wpływów. Tych śladów jest u nas coraz więcej. Mamy przecież irlandzkie puby, irlandzkie zespoły folkowe i tysiące „łódzkich Irlandczyków”, którzy znaleźli pracę na zielonej wyspie.
Guinnes, Kilkenny i... zupa z rzepy
Zielono i irlandzko będzie do późnej nocy w pubie Peron 6, Domem Piwa zwanym, gdzie od 10 lat przesiaduje Bractwo Piwne z siedzibą w Łodzi.
– Spodziewamy się wielu zacnych gości – zaciera ręce Marek Suliga, przewodniczący Rady Starszych Bractwa Piwnego i współwłaściciel pubu. – Specjalnie na Dzień św. Patryka sprowadziliśmy aż sześć gatunków irlandzkiego piwa. Będą też potrawy z zielonej wyspy – zupa z rzepy i jagnięcy Irish-Stew.
Celtowie na parkiecie
Przystrojony balonikami i koniczynkami pub Dublin też nie chce być gorszy. Wystąpi tam grupa folkowa Fillds, a tancerki zaprezentują charakterystyczne irlandzkie przytupy i kroczki.
– Do konsumpcji guinnessa i innych piw będzie m.in. przygrywał z płyty irlandzki zespół The Corrs – mówi Karol Szymanowski, współwłaściciel pubu. – Dla gości przygotowaliśmy różne gadżety, a także konkursy.
Patrykowa trzydniówka
Już od przedwczoraj goście przystrojonego na zielono Irish Pubu fetują patrona Irlandii królewskim guinnessem, markowym kilkenny i specjalnym „zielonym piwem”.
– Postanowiliśmy, że zafundujemy łodzianom „zielony tydzień”, choć w rzeczywistości potrwa on na trzy dni – wyjaśnia Elżbieta Dubiela, kierownik pubu. – Czas konsumentom umilały już przedwczoraj i wczoraj zespoły Dullaham i Shamrock, a dziś o godz. 20 wystąpi The Reelium Trio.
Dzban Patryka, proszę...
Nie tylko piwem wypada uczcić pamięć Patryka, który, choć święty, także chętnie je konsumował. Ale nie gardził również irlandzką whisky. Powstała nawet legenda o tym, jak Patryk nastraszył najściem potworów chytrą szynkarkę, która nie nalewała mu pełnej miarki tego trunku. Odtąd 17 marca, w rocznicę śmierci patrona Irlandii, należy wypić szklaneczkę whisky, zwaną dzbanem Patryka.
Guinnes, Kilkenny i... zupa z rzepy
Zielono i irlandzko będzie do późnej nocy w pubie Peron 6, Domem Piwa zwanym, gdzie od 10 lat przesiaduje Bractwo Piwne z siedzibą w Łodzi.
– Spodziewamy się wielu zacnych gości – zaciera ręce Marek Suliga, przewodniczący Rady Starszych Bractwa Piwnego i współwłaściciel pubu. – Specjalnie na Dzień św. Patryka sprowadziliśmy aż sześć gatunków irlandzkiego piwa. Będą też potrawy z zielonej wyspy – zupa z rzepy i jagnięcy Irish-Stew.
Celtowie na parkiecie
Przystrojony balonikami i koniczynkami pub Dublin też nie chce być gorszy. Wystąpi tam grupa folkowa Fillds, a tancerki zaprezentują charakterystyczne irlandzkie przytupy i kroczki.
– Do konsumpcji guinnessa i innych piw będzie m.in. przygrywał z płyty irlandzki zespół The Corrs – mówi Karol Szymanowski, współwłaściciel pubu. – Dla gości przygotowaliśmy różne gadżety, a także konkursy.
Patrykowa trzydniówka
Już od przedwczoraj goście przystrojonego na zielono Irish Pubu fetują patrona Irlandii królewskim guinnessem, markowym kilkenny i specjalnym „zielonym piwem”.
– Postanowiliśmy, że zafundujemy łodzianom „zielony tydzień”, choć w rzeczywistości potrwa on na trzy dni – wyjaśnia Elżbieta Dubiela, kierownik pubu. – Czas konsumentom umilały już przedwczoraj i wczoraj zespoły Dullaham i Shamrock, a dziś o godz. 20 wystąpi The Reelium Trio.
Dzban Patryka, proszę...
Nie tylko piwem wypada uczcić pamięć Patryka, który, choć święty, także chętnie je konsumował. Ale nie gardził również irlandzką whisky. Powstała nawet legenda o tym, jak Patryk nastraszył najściem potworów chytrą szynkarkę, która nie nalewała mu pełnej miarki tego trunku. Odtąd 17 marca, w rocznicę śmierci patrona Irlandii, należy wypić szklaneczkę whisky, zwaną dzbanem Patryka.
Express Ilustrowany
(dan)