Aktualności

« poprzedni  |  powrót do listy  |  następny »

Stary browar do rozbiórki?

09.02.2009
Stary browar do rozbiórki? Stary browar do rozbiórki?

Ratusz przymierza się do rozbiórki browaru przy ul. Misjonarskiej, który od lat popada w coraz większą ruinę. Ale nie tak łatwo zgodzi się na to konserwator zabytków.

O sprawie napisał poniedziałkowy "Dziennik Wschodni". Chodzi o dawną fabrykę słodu znajdującą się przy ul. Misjonarskiej 22, część browaru Karola Rudolfa Vettera. Główne urządzenia zakładu znajdowały się przy ul. Bernardyńskiej. Przy Misjonarskiej wytwarzany był słód czyli surowiec służący do produkcji piwa. 

Zakład wzniesiony został ok. 1846 r. , a rozbudowany w 1899. Wtedy powstała m.in. suszarnia słodu w formie charakterystycznej wieży zwieńczonej wysokim kominem. W drugiej dekadzie XX w. przemysłowiec Mirosław Górski przystosował budynek na wytwórnię papierosów, ale ta upadła w czasie kryzysu z lat 20. Pozostałość po dawnych zakładach produkcyjnych to dzisiaj kompletna ruina, a sąsiedztwo browaru jest jedynie kłopotem dla mieszkańców kamienicy przy Misjonarskiej 24. Stanisława Lutz opowiada, jak to niedawno fragment elewacji spadł na półtoraroczną córkę sąsiadki. Po tym incydencie sprawą zainteresował się Stanisław Fic, zastępca prezydenta Lublina. - Gdzieś pod koniec stycznia powiesili tabliczki: obiekt grozi zawaleniem. Ale boimy się, że na tym się skończy. A szkoda, bo to mógłby być bardzo piękny fragment miasta - opowiada Stanisława Lutz.

Browar przy Misjonarskiej odwiedziła komisji estetyki miasta, która teraz zastanawia się jak rozwiązać problem należącej do miasta ruiny. Jej członek, Ewa Bobrzyk z wydziału dróg i mostów tłumaczy, że ze względu na skargi mieszkańców, którzy boją się odpadających cegieł, niebawem zwrócą się do konserwatora zabytków z pomysłem rozbiórki budynku. Bo chociaż słodownia nie jest indywidualnie wpisana do rejestru zabytków, leży w strefie ochrony konserwatorskiej.

- Na pewno złożymy wniosek o rozbiórkę dobudowanej do słodowni dawnej części mieszkalnej. Przy okazji zapytamy go też, co sądzi o rozbiórce całego zakładu - informuje Bobrzyk.

Zdaniem Dariusza Kopciowskiego, zastępcy wojewódzkiego konserwatora zabytków, nawet tak zły stan budynku to nie powód, by od razu wymazywać go z krajobrazu miasta. - Budynek słodowni ma niezaprzeczalne wartości zabytkowe. Wyjątkowy jest przede wszystkim detal i ceglane lico elewacji - twierdzi.

Kopciowski podkreśla przede wszystkim, że zanim rozpocznie się dyskusję o ewentualnej rozbiórce, powinna powstać ekspertyza dotycząca stanu zachowania obiektu. - Moim zdaniem warto podjąć trud remontu. Wachlarz funkcji, jakie mogłyby znaleźć się w dawnej słodowni jest naprawdę duży. Zgodzilibyśmy się np. na hotel, biura, lofty czy sklepy - wylicza.

Bobrzyk zdradza jednak, że browar przy Misjonarskiej to niejedyne miejsce poprzemysłowe, na które skarżą się lublinianie. Do urzędu miasta dotarła niedawno informacja od okolicznych mieszkańców o zdewastowanych obiektach przy ul. Wrońskiej. - Szczegółów na razie nie znam, ale niebawem zajmiemy się i tą sprawą - mówi.

Korzystałam z opracowania Grażyny Michalskiej z biblioteki Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie.
 

Fot. Damian Danak / AG

Małgorzata Domagała, Gazeta Wyborcza Lublin