Aktualności

« poprzedni  |  powrót do listy  |  następny »

Refleksje po I Gali Piwowarów

02.10.2009

O tym, że rok 2009 będzie trudnym dla branży piwowarskiej, mówiono już od pewnego czasu. Jednym z takich negatywnych czynników mających wpływ na pogorszenie sytuacji było podniesienie stawki akcyzowej, w marcu tego roku, z wartości 6,86 zł za 1 hektolitr i 1ºPlato na 7,79 zł, co stanowi wzrost o 14%. Stawki akcyzowe w Europie są znacznie zróżnicowane. Unijna dyrektywa przyjęła, że dolnym poziomem stawki akcyzowej będzie wartość wynosząca 0,748 €/hl/ºPlato (przy kursie 4,15 zł/€ daje to wartość 3,11 zł/hl/ ºPlato). Jak widać obecna stawka stanowi 251% stawki minimalnej. Pocieszającym może być fakt, że w Unii są kraje o znacznie większej stawce niż nasza.

Przyjmując, że w Polsce ta stawka wynosi obecnie 24 €/hl/ºPlato, to w krajach takich jak: Wielka Brytania sięga 99,8 €/hl/ºPlato, w Finlandii 113,3, a w Norwegii 223,1. Zestawienie to może dawać nam tylko pozorną satysfakcję, gdyż w krajach piwem płynących, jak Czechy i Niemcy stawki te wynoszą odpowiednio: 10 i 9,2 €/hl/ºPlato.

Faktem jest, że od 2001 roku stawka ta nie ulegała zmianie. Sytuacja taka zaowocowała systematycznym i stabilnym rozwojem branży piwowarskiej. Stale wzrastało spożycie piwa, zbliżyło się do 100 litrów na mieszkańca w ciągu roku, a koncerny inwestowały coraz większe pieniądze w rynek i gospodarkę. Poprawiła się znacznie jakość piwa a ostra rywalizacja na rynku skłoniła browary regionalne do zaoferowania konsumentom odmiennym w charakterze piw, by tym samym nie brać udziału w bezsensownej walce z koncernami.
Pierwszym niepokojącym sygnałem był spadek wpływów do budżetu, w stosunku do zaplanowanego, w roku 2006. Od tego momentu systematycznie notowano kolejne spadki. Były one jednak nieznaczne i rekompensowane były przez stały wzrost popytu.

Początek 2009 r. nie dawał odczuć kryzysu jaki dotknął przede wszystkim bogatsze kraje. Dochodziły już pierwsze informacje o redukcjach etatów czy rotacjach kadrowych w branży, jednak zwykły piwosz tak naprawdę tego nie odczuł.

W dniu 24 września w hotelu Sheraton, w Warszawie, odbyła się I GALA BROWARNIKÓW, podczas to której miano publicznie ogłosić wyniki z branży za I półrocze 2009 r.
Takiego wyniku nie spodziewał się chyba nikt. Spadek wielkości sprzedaży, wyrażony w hektolitrach, sięgnął 12,5%.

Dla uzmysłowienia sobie skali tego spadku należy podać, że wpływy do budżetu państwa z tytułu akcyzy wynoszą 5,9% wszystkich podatków. W czasie gdy rząd poszukuje dodatkowych dochodów by zmniejszyć deficyt budżetowy informacja taka nie należy do przyjemnych. Można zadać sobie pytanie: czy tak na prawdę podwyżka akcyzy mogła zwiększyć wpływy do budżetu?
Podwyżka akcyzy to przede wszystkim podwyżka ceny piwa. Nie wielu wie również, że w tym przypadku mamy do czynienia z podwójnym opodatkowaniem. Do kosztów wyprodukowania piwa dodawana jest stawka akcyzy i od tej wartości naliczany jest podatek Vat. W tym przypadku ci, którzy chcieli podwójnie zarobić stracili podwójnie. Nastąpił spadek, co prawda nieznaczny, wpływu do budżetu z tytułu akcyzy. Spadek wielkości sprzedaży spowodował z kolei spadek wpływów z tytułu podatku Vat. Lecz to tak naprawdę jest tylko szczytem całej góry lodowej.

Branża piwowarska daje bezpośrednie i pośrednie zatrudnienie blisko 207 900 osób w kraju. Redukcje etatów powodują kolejne, już bardziej odczuwalne, spadki wpływów do kasy państwa. Z całą pewnością część zwolnionych nie znajdzie tak szybko zatrudnienia i pozostanie na zasiłku, pogłębiając tym samym sytuację.

Wyniki podane podczas I GALI BROWARNIKÓW odnoszą się do grup piwowarskich takich jak Kompania Piwowarska, Grupa Żywiec, Carlsberg Okocim i Royal Unibrew Polska. Jednak to właśnie one mają około 95% całego rynku krajowego.
Nie mniej ciekawa jest również sytuacja w browarach niezrzeszonych w tym stowarzyszeniu. Co jakiś czas docierają do nas informacje o kłopotach, różnego rodzaju, w pozostałych browarach. Warto tu również wspomnieć, że na nieco lepszą sytuację, zawdzięczają one możliwości stosowanie obniżonych stawek akcyzy dla browarów produkujących <200 000 hl/rok. Stawka ta może sięgać nawet 50% stawki standardowej w danym kraju.
O tym, że jest to istotna ulga świadczy najdobitniej fakt, że są w kraju przedsiębiorstwa, które z tego powodu czynią wszystko by tego progu nie przekroczyć.

Po konferencji zaproszono przybyłych gości na lunch, który okrasiły „Kąciki Piwne” gospodarza Gali - Royal Unibrew Polska.
Popołudniową część Gali przeznaczono na dyskusje branżowe.

Pierwszą z nich, pod tytułem: Stawki podatku akcyzowego w Dyrektywie Unijnej – perspektywy zmian i płynące zagrożenia, zreferował przedstawiciel THE BREWERS OF EUROPE w Brukseli, prywatnie członek Bractwa Piwnego, Pan Jan Lichota. W sposób skrótowy i okraszony licznymi wykresami, naświetlił aktualną sytuację branży w Europie. W sposób jasny i klarowny naświetlił jakie pozytywne i negatywne skutki na wpływy do budżetów krajów Unii mają zmiany akcyzy.
W swojej końcowej części zwrócił uwagę na legalny import piw z poza krajów o najwyższej akcyzie. Mowa tu oczywiście o Skandynawii. W krajach tych import odgrywa coraz większą rolę: Szwecja 18%, Finlandia 12%, Norwegia 11% i Dania 9%. I w tym przypadku, wpływy do budżetów tych krajów, z tytułu akcyzy nie ulegają pomniejszeniu, gdyż każdy importer zobligowany jest w swoim kraju do uiszczenia podatku akcyzowego odpowiedniego dla danego kraju. Problemem istotnym staje się natomiast systematyczny spadek zatrudnienia w lokalnej branży piwowarskiej.
Do całości tego problemu dochodzi jeszcze import nielegalny i ten legalny związany z indywidualnymi zakupami podczas wizyt w Europie. Pamiętam jeszcze czasy gdy zza południowej granicy „mrówki” dostarczały po znacznie niższych cenach, powszechnie dostępne alkohole w Polsce.

Kolejny referat: Ograniczenie komunikacji marketingowej z dorosłym konsumentem piwa-propozycje zmian w Ustawie o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, naświetlił, co zrobiono do tej pory, by ograniczyć nieodpowiedzialne spożycie alkoholu.
W trakcie spotkania przedstawiono, jakie konkretne działania edukacyjne przeprowadziła branża (Alkohol-nieletnim dostęp wzbroniony, Ty i trzeźwy kierowca czy Prowadzący-niepijący). Akcje te przeprowadzono pod różnymi formami, zarówno poprzez animacje jak i dyskusje w klubach, pubach i dyskotekach.
Zwrócono również uwagę na program „Nigdy nie jeżdżę po alkoholu”, z którym nierozerwalnie łączy się znak zamieszczany, również na kontretykietach piwnych z zamieszczonymi na znaku zakazu kluczyków samochodowych.

Osobiście chciałbym przy tej okazji poruszyć, niezmiernie krzywdzący, nas konsumentów piwa, problem związany z dyrektywą unijną dotyczącą minimalnej stawki akcyzy na wino. Stawka ta wynosi „0”. Choć w Polsce akcyzę płaci się również za wino. Uważam, że taka stawka w unijnej dyrektywie najdobitniej świadczy o nie sprawiedliwym traktowaniu wielbicieli złocistego napoju. Piwo jest napojem alkoholowym o najniższej jego zawartości i to właśnie jemu powinna przysługiwać najniższa stawka z możliwych. To przecież piwo jest najczęściej spożywanym napojem alkoholowym na świecie. Czemu zatem zarówno producenci jak i konsumenci piwa są tak marginalnie traktowani w Unii?

Wieczorem przybyłych gości zaproszono na uroczystą kolację oraz występy artystów. W trakcie ogłoszono wyniki Otwartego Konkursu Piw.

Piwu Cześć
Marek Suliga