Produkcja w byłym browarze w Braniewie
15.06.2004
Z wielomiesięcznym opóźnieniem ruszyła produkcja w dawnym browarze w Braniewie.
Od decyzji o zamknięciu browaru przez Grupę Żywiec minęło ponad półtora roku. Żywiec wynajął renomowaną firmę Ernst &Young, żeby znaleźć inwestora, który przejmie likwidowany zakład pracy. W obciążonym dużym bezrobociem Braniewie browar był jednym z największych pracodawców.
Pod koniec września 2003 roku firma Soki Dr Witt kupiła majątek byłego browaru. Inwestor zapowiedział, że do końca listopada 2003 zatrudni połowę ze 130-osobowej załogi. Obietnicy nie spełnił - produkcja została uruchomiona dopiero teraz, a pracę znalazły zaledwie 22 osoby.
- Nie rezygnujemy z naszych planów. Rozpoczęliśmy próbną produkcję wody mineralnej w szklanych opakowaniach. Za tydzień ruszy pełną parą. Instalujemy linię do rozlewania soków w opakowaniach kartonowych i linię do produkcji syropów w szklanych opakowaniach - powiedział "Gazecie" Zbigniew Tragarz, prezes spółki Grupa Dr Witt.
Poślizg w realizacji planów Tragarz tłumaczy technicznymi kłopotami z uruchamianiem linii produkcyjnych i trudnościami ze zdobywaniem rynku soków, który, jego zdaniem, jest w Polsce bardzo ubogi.
- Linia, którą zostawił nam Żywiec, była świetna, ale do produkcji piwa - komentuje Tragarz.
Prezes zapewnia, że firma nie rezygnuje też z planów dotyczących zatrudnienia.
- Zwiększymy zatrudnienie do 65 osób, ale w tej chwili trudno mi powiedzieć, kiedy to się stanie. Myślę, że jeszcze w tym roku. To perspektywa kilku miesięcy. Już w lipcu chcielibyśmy rozpocząć produkcję soków - prognozuje Tragarz.
Pod koniec września 2003 roku firma Soki Dr Witt kupiła majątek byłego browaru. Inwestor zapowiedział, że do końca listopada 2003 zatrudni połowę ze 130-osobowej załogi. Obietnicy nie spełnił - produkcja została uruchomiona dopiero teraz, a pracę znalazły zaledwie 22 osoby.
- Nie rezygnujemy z naszych planów. Rozpoczęliśmy próbną produkcję wody mineralnej w szklanych opakowaniach. Za tydzień ruszy pełną parą. Instalujemy linię do rozlewania soków w opakowaniach kartonowych i linię do produkcji syropów w szklanych opakowaniach - powiedział "Gazecie" Zbigniew Tragarz, prezes spółki Grupa Dr Witt.
Poślizg w realizacji planów Tragarz tłumaczy technicznymi kłopotami z uruchamianiem linii produkcyjnych i trudnościami ze zdobywaniem rynku soków, który, jego zdaniem, jest w Polsce bardzo ubogi.
- Linia, którą zostawił nam Żywiec, była świetna, ale do produkcji piwa - komentuje Tragarz.
Prezes zapewnia, że firma nie rezygnuje też z planów dotyczących zatrudnienia.
- Zwiększymy zatrudnienie do 65 osób, ale w tej chwili trudno mi powiedzieć, kiedy to się stanie. Myślę, że jeszcze w tym roku. To perspektywa kilku miesięcy. Już w lipcu chcielibyśmy rozpocząć produkcję soków - prognozuje Tragarz.
Gazeta Wyborcza
Sławomir Sowula