Prawisz jak Zagłoba, to masz pracę
19.07.2006
Do karczmy zgłaszali się albo za młodzi, albo za chudzi.Legendarna karczma Zagłoba w Świdnicy (Dolnośląskie) od ubiegłego roku poszukuje mężczyzny, który popijając piwko, będzie zabawiał gości. Praca jak marzenie, a chętnych ciągle brakuje.
Zagłoba musi być w mocno średnim wieku i słusznej postury. Wymagana jest mocna głowa i poczucie humoru. Do jego obowiązków będzie należało biesiadowanie. Musi pić piwko i zabawiać gości karczmy wesołymi opowieściami. Mocna głowa przyda się, bo tutejszy miód pitny, podawany na gorąco, ma 70 proc. Jest bardzo podobny do tego, którym raczyli się przed wiekami polscy szlachcice. Uderza w nogi, ale nie pozbawia trzeźwości umysłu.
- Już od roku szukamy Zagłoby i nic - żali się Barbara Krytkowska, szefowa karczmy. Ogłoszenie zawisło także w Powiatowym Urzędzie Pracy. Zgłosiło się ledwie kilka osób, ale byli za chudzi, za wysocy albo za młodzi.
Świdnica w średniowieczu była jednym z najbardziej znanych miast w Europie. Sławiło ją wspaniałe piwo. Niemal na każdej ulicy był tu browar, a beczki ze złocistym trunkiem wędrowały setki kilometrów od miasta. Dziś pozostała tylko historia, do której nawiązuje karczma Zagłoba. Pod koniec ubiegłego roku została odnowiona, jej wnętrze jest niemal identyczne jak karczmy z trylogii sienkiewiczowskiej. Są tu drewniane rzeźbione ławy, a na ścianach wiszą zioła i kwiaty. A gospodarze wciąż czekają na Zagłobę.
- Już od roku szukamy Zagłoby i nic - żali się Barbara Krytkowska, szefowa karczmy. Ogłoszenie zawisło także w Powiatowym Urzędzie Pracy. Zgłosiło się ledwie kilka osób, ale byli za chudzi, za wysocy albo za młodzi.
Świdnica w średniowieczu była jednym z najbardziej znanych miast w Europie. Sławiło ją wspaniałe piwo. Niemal na każdej ulicy był tu browar, a beczki ze złocistym trunkiem wędrowały setki kilometrów od miasta. Dziś pozostała tylko historia, do której nawiązuje karczma Zagłoba. Pod koniec ubiegłego roku została odnowiona, jej wnętrze jest niemal identyczne jak karczmy z trylogii sienkiewiczowskiej. Są tu drewniane rzeźbione ławy, a na ścianach wiszą zioła i kwiaty. A gospodarze wciąż czekają na Zagłobę.
Super Express
Paweł Fafara