Aktualności

« poprzedni  |  powrót do listy  |  następny »

Prawie wszyscy zarobili na mundialu

10.07.2006

Wszyscy - telewizje, sieci komórkowe, hipermarkety, a nawet narodowa reprezentacja. Choć ta ostatnia mogła zarobić dużo więcej.
(...)
Zarobiły też sklepy i browary
(...)
Przez całe mistrzostwa zarabiały za to browary. Sprzedaż piwa podczas mundialu wzrosła w hipermarketach ponad dwukrotnie. Sprzyjały temu zapewne również wysokie temperatury. Kompania Piwowarska (Tyskie) przed mistrzostwami przewidywała, że sprzeda w czasie mundialu 50 tys. hl piwa więcej niż zwykle, czyli 10 mln kufli piwa. Trunek na tę okazję gromadziła już od marca. Czy zaszkodził im blamaż reprezentacji? - W naszej akcji utożsamiliśmy się z kibicami i na tym wygraliśmy. Oni bowiem nie zawiedli - twierdzi Korolec. - Zakładaliśmy, że sprzedaż wzrośnie nam o 5 proc., a wzrosła znacznie więcej. Wzrósł też eksport do Niemiec - opowiada pani dyrektor. Ile konkretnie? Tego Korolec za żadne skarby nie chce ujawnić.

Podobne trendy dominowały na Zachodzie. Tu również sprzedawało się głównie piwo i telewizory np. w koreańskich sklepach wzrosty sprzedaży tych urządzeń sięgały 600 proc!


Na mundialu najwięcej zarobiły Niemcy. Lokalne sieci handlowe szacują, że w czasie mistrzostw wartość ich sprzedaży wzrosła o 2 mld euro. Browarnicy liczą, że został zahamowany wieloletni spadek sprzedaży piwa, która wyniosła w ubiegłym roku niespełna 8,5 mld euro. Na mundial przyjechało co najmniej kilka milionów turystów, zostawiając setki milionów euro w hotelach i restauracjach. Spadło też bezrobocie o 0,2 pkt proc., ale ten "efekt mundialowy" może być krótkotrwały.
(...)
Gazeta Wyborcza

Paweł Rożyński, Piotr Miączyński