Polsko-czeski kufel z pianką
22.01.2005
Na 10-lecie Bractwa Piwnego. Tylko mały krok dzieli polskich piwoszy z Bractwa piwnego z siedzibą w Łodzi, od zawarcia precedensowego na skale europejską przymierza z czeskimi braćmi po piwie.
Wiadomość o rychłym podpisaniu Polsko-Czeskiej Unii Piwnej przywiózł z Cernej Hory (Czarnej Góry) Wielki Mistrz Bractwa Piwnego Zbigniew Olobry, łodzianin oczywiście.
W obecności konsula
- Unia to sprawa pewna – powiedział Zbigniew Olobry tuż po powrocie z Czech do Łodzi. – Stosowne dokumenty podpiszemy już 28 stycznia, w siedzibie Bractwa Piwnego przy ulicy Piotrkowskiej 6. – Przybędzie oczywiście na nią sygnatariusz unii ze strony Republiki Czeskiej Tomasz Erlich, przewodniczący tamtejszego Stowarzyszenia Przyjaciół Piwa, którego gośćmi byli niedawno przedstawiciele BP z Wielkim Mistrzem Olobrym. Swój przyjazd zapowiedział już Milan Peprnik, konsul generalny Republiki Czeskiej w Katowicach. Spodziewana jest obecność wojewody łódzkiego Stefana Krajewskiego, a w ostateczności jego przedstawiciela.
Św. Wacław z Heweliuszem
Uroczystość złączenia czeskiego i polskiego kufla jedną pianką będzie miała nadzwyczajny charakter, gdyż zbiega się z inauguracją obchodów 10-lecia Bractwa piwnego, które zakończą się międzynarodowym mityngiem piwnym w Łodzi.
Piwosze z Polski i Czech wieść o unii przyjęli z zadowoleniem. Tym większym, że – jak wynika z tekstu tej „międzynarodowej umowy” – otwiera ona szeroko drzwi nie tylko do współpracy na najwyższym piwnym szczeblu, lecz także do biesiadnych kontaktów polskich i czeskich miłośników kufelka z pianką. Cieszą się tez z owego zbliżenia św. Wacław – patron czeskich piwoszy i Heweliusz – patron polskich piwoszy. Przy okazji odwołania się do tych sławnych mężów należy wspomnieć o sporze, jaki toczy się w piwnych kręgach w kwestii wyniesienia na patrona polskich piwoszy także króla Leszka Białego, który odmówił udziału w wojnach krzyżowych, gdy dowiedział się, że w Palestynie nie ma…piwa.
W obecności konsula
- Unia to sprawa pewna – powiedział Zbigniew Olobry tuż po powrocie z Czech do Łodzi. – Stosowne dokumenty podpiszemy już 28 stycznia, w siedzibie Bractwa Piwnego przy ulicy Piotrkowskiej 6. – Przybędzie oczywiście na nią sygnatariusz unii ze strony Republiki Czeskiej Tomasz Erlich, przewodniczący tamtejszego Stowarzyszenia Przyjaciół Piwa, którego gośćmi byli niedawno przedstawiciele BP z Wielkim Mistrzem Olobrym. Swój przyjazd zapowiedział już Milan Peprnik, konsul generalny Republiki Czeskiej w Katowicach. Spodziewana jest obecność wojewody łódzkiego Stefana Krajewskiego, a w ostateczności jego przedstawiciela.
Św. Wacław z Heweliuszem
Uroczystość złączenia czeskiego i polskiego kufla jedną pianką będzie miała nadzwyczajny charakter, gdyż zbiega się z inauguracją obchodów 10-lecia Bractwa piwnego, które zakończą się międzynarodowym mityngiem piwnym w Łodzi.
Piwosze z Polski i Czech wieść o unii przyjęli z zadowoleniem. Tym większym, że – jak wynika z tekstu tej „międzynarodowej umowy” – otwiera ona szeroko drzwi nie tylko do współpracy na najwyższym piwnym szczeblu, lecz także do biesiadnych kontaktów polskich i czeskich miłośników kufelka z pianką. Cieszą się tez z owego zbliżenia św. Wacław – patron czeskich piwoszy i Heweliusz – patron polskich piwoszy. Przy okazji odwołania się do tych sławnych mężów należy wspomnieć o sporze, jaki toczy się w piwnych kręgach w kwestii wyniesienia na patrona polskich piwoszy także króla Leszka Białego, który odmówił udziału w wojnach krzyżowych, gdy dowiedział się, że w Palestynie nie ma…piwa.
Express Ilustrowany
(DAN)
