Policja oburzona reklamą piwa
– Śląsk to dla nas atrakcyjny rynek. Ponad 20 proc. piwa sprzedajemy właśnie w tym regionie – mówi Eliza Panek, rzeczniczka prasowa Grupy Żywiec.
Najnowsza akcja promocyjna browaru wzbudza jednak ogromne kontrowersje. Każdy kibic, który kupi piwo – od pięciu, do siedmiu sztuk – otrzyma za darmo bilet na mecz piłkarski.
Taką promocję prowadzi Warka wraz z czterema klubami: GKS-em Katowice, Zagłębiem Sosnowiec, Odrą Wodzisław i Ruchem Chorzów.
Wątpliwości zgłasza jednak śląska policja, która nie chce, aby sport kojarzył się z alkoholem.
– Przy okazji imprez masowych zatrzymujemy wiele awanturujących się i łamiących prawo osób, które są pod wpływem napojów alkoholowych – tłumaczy podinspektor Andrzej Gąska, rzecznik katowickiej Komendy Wojewódzkiej Policji.
Do ostatniej awantury z udziałem pijanych pseudokibiców doszło w połowie października w Katowicach. Policja oddała wtedy ponad 300 strzałów z broni gładkolufowej.
– Na całym świecie browary angażują się w sport. Nikogo nie namawiamy do picia piwa – dziwi się tymczasem Artur Łój, dyrektor GKS-u Katowice.
Szef katowickiej "Gieksy" przypomina, że ustawa o organizacji imprez masowych zabrania sprzedawania alkoholu na stadionie. Na mecz nie mogą też wejść nietrzeźwi kibice.
– Układ jest czytelny. Browar kupuje od nas kilkaset biletów i rozprowadza je wśród klientów. To dobra promocja zarówno dla klubu, jak i piwa – podsumowuje Łój.