Aktualności

« poprzedni  |  powrót do listy  |  następny »

Pociągający liść konopi

20.08.2004

W Polsce pojawiło się nowe piwo. Podobno z dodatkiem marihuany. Tak przynajmniej sugeruje etykieta produktu, na której widać charakterystyczny liść konopi. Wiadomość podał wczorajszy "Głos Szczeciński".
Nowy towar od razu wzbudził kontrowersje. Trudno się dziwić. W Polsce - według ustawy o zwalczaniu narkomanii - posiadanie marihuany jest zabronione. Słusznie więc przeciw dystrybucji zaprotestowały organizacje zwalczające to zjawisko. Tymczasem piwo jest całkiem legalne, gdyż - jak się okazuje - wbrew etykiecie, marihuany nie zawiera. Takie dane ma dystrybutor.

- Dystrybutor dostarczył nam certyfikaty z laboratorium z Kalifornii, z których wynika, że piwo nie zawiera zabronionych związków z grupy THC - powiedział "Rz" dr Lucjan Szponar, zastępca dyrektora ds. bezpieczeństwa żywności w Instytucie Żywności i Żywienia.

Marihuany więc nie ma. Przy okazji wyszła jednak na jaw inna sprawa. Okazuje się bowiem, że nawet gdyby w piwie były wspomniane związki THC, a producent zgłosiłby wcześniej ich obecność, to Instytut Żywności i Żywienia i tak powinien zezwolić na jego sprzedaż. Dlaczego? Państwa UE dopuszczają na swoje rynki produkty, które zawierają substancje THC w określonych ilościach, a polskie prawo dotyczące żywności i żywienia musi być i jest zharmonizowane z unijnym. Mamy natomiast ustawę niezharmonizowaną z prawem UE - o przeciwdziałaniu narkomanii - która definitywnie zabrania konsumpcji wspomnianych związków THC.

Na razie - niezależnie od składu piwa - realny pozostał problem etykiety. Polski instytut nie miał jednoznacznie wyrobionej opinii o jej legalności, więc wystąpił o nią do Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności. Jedno jest pewne: producenci i dystrybutorzy mogą sobie pogratulować pomysłu z punktu widzenia skuteczności reklamy.
Rzeczpospolita

Michał Stankiewicz