Aktualności

« poprzedni  |  powrót do listy  |  następny »

Piwosze z całego Olsztyna, łączcie się

29.01.2010
Piwosze z całego Olsztyna, łączcie się Piwosze z całego Olsztyna, łączcie się

Miłośnicy piwa w Olsztynie chcą założyć stowarzyszenie.

Tomasz Kurs: Po co promować piwo, organizować się w stowarzyszenia, kręgi czy bractwa piwne, skoro ten napój i tak leje się strumieniami? 

Paweł Błażewicz, jeden z pomysłodawców piwnego stowarzyszenia: Nie zależy nam, by piwo lało się strumieniami. Chcielibyśmy, żeby ludzie zmienili swoje podejście do tego napoju. Piwo to część kultury Europy. Już jeden z bardziej znanych historyków średniowiecza Jaques le Goff podzielił Europę na tę żyjącą w kulturze piwnej i drugą, wywodząca się z tradycji winiarskich. Naszym zadaniem w stowarzyszeniu, które chcemy założyć, będzie pokazanie całego bogactwa i tradycji związanej z piwem.

Nasz region miał swoją piwną specyfikę?

- Historycznie rzecz biorąc żyjemy w kręgu kultury piwnej. Już w XIX w. i w czasach I Rzeczypospolitej znane były piwa z naszego regionu, jak choćby czarne piwo z Barczewa. Najlepszym przykładem była grupa browarów rodziny Daum. Znane były ich piwa w stylu piw pszenicznych, koźlak, czy piw odmian bawarskich. Po wojnie nasz region znany był przede wszystkim z działalności Browarów Jurand z nieodżałowanym koźlakiem ze Szczytna, wspaniałymi piwami z Biskupca, czy piwami czarnymi jak "Heban".
 

 

Ile z tych tradycji pozostało dzisiaj? 

- Olsztyn jest w dobrej, jeżeli nie w bardzo dobrej sytuacji. Od 16 lat w Olsztynie przy ul. Sikorskiego działa Browar Kormoran. To on na swych barkach dźwiga rynek piwny w regionie i walczy z bezpłciową masą piw robionych w piwnych fabrykach wielkich koncernów. Wystarczy wymienić takie piwa, jak Irish, Warnijskie, Porter Warmiński, Miodne oraz gamę piw niepasteryzowanych Świeże i Warmiak. To prawdziwe bogactwo w świecie, gdzie każde piwo to jasny lager. Dodatkowo w Olsztynie działają dwa piwne sklepy specjalistyczne.

Kto jest w grupie hobbystów i założycieli piwnego stowarzyszenia w Olsztynie?

- Wyróżniłbym birofilów, czyli kolekcjonerów wszelkich piwnych gadżetów, przede wszystkim etykiet, kapsli, butelek, ręczników barmańskich, wafli pod szklanki. Są smakosze - sensorycy. To ludzie zajmujący się poszukiwaniem nowych smaków w piwach oraz dbający o tradycyjne gatunki. Ludzie ci poznają tajniki warzenia piwa i analizują smaki piw pojawiających się na rynku. Mamy też piwowarów domowych. Proces ważenia piwa nie jest bardzo skomplikowany, ale jest z całą pewnością wielką przygodą. No i daje wielką satysfakcję, gdy można otworzyć butelkę własnego wyrobu.

Jak zamierzacie krzewić swoje idee w Olsztynie?

- Chcielibyśmy włączyć się w ogólnoeuropejski ruch podnoszenia i krzewienia kultury piwa. Największą organizacją tego typu jest European Beer Consumers Union. Jej polską gałęzią jest stowarzyszenie Bractwo Piwne. Dlatego też chcemy zorganizować olsztyński oddział tego stowarzyszenia, czyli krąg. Każdego chętnego zapraszam na stronę www.bractwopiwne.pl, by dowiedzieli się wszystkiego o tej organizacji. Zasadą działania Bractwa jest wyznaczenie miejsca i odbywanie cyklicznych spotkań, podczas których odbywają się warsztaty, dyskusje, wymiany pamiątek, a także degustacje. Z niecierpliwością czekamy na pierwsze spotkanie integrujące środowisko tych, którzy traktują piwo jako swoje hobby czy pasję. Gdy zbierzemy chętnych i ustalimy datę spotkania, zaprosimy Marka Suligę, szefa Bractwa Piwnego, by oficjalnie zainicjował działalność olsztyńskiego oddziału.

Na koniec najważniejsze pytanie: po czym poznać dobre piwo?

- Największy piwny autorytet Michael Jackson [nie chodzi o słynnego piosenkarza - red.] powiedział kiedyś, że nie ma piwa, które smakuje każdemu, a piwowar, który takie piwo chce zrobić, jest skazany na porażkę. Zatem po pierwsze, piwo ma smakować. Po drugie, warto pić różne, by wybrać to, które smakuje najbardziej. Jeżeli poznamy już sporą gamę stylów piw, a pamiętać trzeba, że marka to nie to samo, co styl; dobierajmy piwa do nastroju i pogody. Lekkie piwa pszeniczne czy owocowe nie zawsze smakują zimą, wówczas polecam piwa w stylu koźlak czy porter. Latem ciemne ciężkie piwa nie orzeźwią - spróbujmy wówczas piw pszenicznych, jasnych czy owocowych. Należy pamiętać też, że piwa niefiltrowane i niepasteryzowane zawsze będą miały większe walory smakowe. Mógłbym o tym mówić bardzo długo. Szukać odpowiedzi na to pytanie należy właśnie na spotkaniach Bractwa Piwnego.

 

Zgłoszenia do Bractwa można nadsyłać na adres mailowy: slownikmazurski@o2.pl. Bliższe informacje także w Browarze Kormoran (tel. 89 534 97 16), u Wojciecha Piaseckiego-Wieliczko (728 954 805) lub Pawła Błażewicza (501 650 326).

 

Fot. Przemysław Skrzydło
Tomasz Kurs, Źródło: Gazeta Wyborcza Olsztyn