Piwo z narkotykiem
19.06.2006
W niektórych hipermarketach, m.in. w Kutnie, można kupić piwo z dodatkiem ekstraktu z konopi indyjskich. Na etykietkach występuje aż siedem symboli liścia konopi. Takim samym symbolem oznaczana jest marihuana.
Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, działająca przy Urzędzie Miasta w Kutnie, skierowała sprawę do policji, ale okazuje się, że wszystko jest zgodne z prawem, bo normy europejskie dopuszczają pewną zawartość ekstraktu z kwiatów konopi.
- To oburzające - uważa Piotr Wójciński z Fundacji Ars Vita, współpracującej z kutnowską Poradnią Leczenia Uzależnień.
- Przecież pojawienie się takich znaków na etykietach jest reklamowaniem narkotyków w połączeniu z alkoholem - podkreśla Piotr Wójciński.
Okazuje się jednak, że rozpowszechnianie wizerunku narkotyku nie jest w polskim prawie zabronione. - Z punktu widzenia przepisów piwo z takimi symbolami można legalnie sprzedawać - twierdzi Arnold Lorenc z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji. - Sam wizerunek narkotyków nie jest w żadnych przepisach zabroniony - dodaje.
Dystrybutor piwa przyznaje, że z powodu symboli narkotyku na butelkach było już w firmie kilka kontroli, nie zamierza jednak wstrzymywać sprzedaży. - To piwo czeskie, dopuszczone do obrotu w całej Unii Europejskiej - twierdzi Mariusz Golo, specjalista ds. zakupu w firmie Martin, która jest dystrybutorem produktu.
- To oburzające - uważa Piotr Wójciński z Fundacji Ars Vita, współpracującej z kutnowską Poradnią Leczenia Uzależnień.
- Przecież pojawienie się takich znaków na etykietach jest reklamowaniem narkotyków w połączeniu z alkoholem - podkreśla Piotr Wójciński.
Okazuje się jednak, że rozpowszechnianie wizerunku narkotyku nie jest w polskim prawie zabronione. - Z punktu widzenia przepisów piwo z takimi symbolami można legalnie sprzedawać - twierdzi Arnold Lorenc z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji. - Sam wizerunek narkotyków nie jest w żadnych przepisach zabroniony - dodaje.
Dystrybutor piwa przyznaje, że z powodu symboli narkotyku na butelkach było już w firmie kilka kontroli, nie zamierza jednak wstrzymywać sprzedaży. - To piwo czeskie, dopuszczone do obrotu w całej Unii Europejskiej - twierdzi Mariusz Golo, specjalista ds. zakupu w firmie Martin, która jest dystrybutorem produktu.
Dziennik Łódzki
(ml)