Piwo dla smakoszy
27.05.2004
Rozmowa ze Sławomirem Pahlke, dyrektorem ds. marketingu Browaru Amber - internetowy Top Prdukt.
- Rynek piwa jest jednym z najtrudniejszych pod względem konkurencji. Jak Amber daje sobie radę?
- Produkujemy piwo dla smakoszy, a nie globalny produkt. To wyróżnienie potwierdza słuszność naszej drogi i świadczy o tym, że piwa niszowe mają swoich wielbicieli. Jesteśmy jedynym na Pomorzu czynnym browarem i do tego w całości z polskim kapitałem. Kiedyś było pięćdziesiąt browarów, teraz tylko ten jeden i szkoda. Europa regionów to Europa smaków. Dlatego często podkreślamy, że nasz produkt jest produktem regionalnym.
- Regionalność może wzbudzać ciekawość?
- To jest naszą siłą i czymś co nas wyróżnia. Produkty regionalne są dobrze odbierane przez klientów. Lokalna społeczność kupuje z sentymentu, a klienci z innych regionów właśnie z ciekawości i chęci spróbowania czegoś nowego i czegoś z charakterem. Chcemy być postrzegani jako firma, która oferuje coś niepowtarzalnego. Do Irlandii jedzie się na Guinness, a na Pomorze...
- Aby napić się piwa Amber, trzeba przyjechać na Pomorze?
- Interesuje nas głównie rynek Polski północnej. Nie znaczy to jednak, że na tym koniec. Nasze piwo już można kupić w Niemczech, w tym tygodniu wysyłamy transport do Stanów Zjednoczonych i już szykujemy się do wejścia na rynek angielski. Od dwóch lat posiadamy własne centrum dystrybucji, w którym sto osób czuwa, aby nigdzie nie zabrakło naszego piwa.
- Okazuje się, że skutecznie. Internauci docenili piwo z Bielkówka.
- Chciałbym podziękować wszystkim, którzy nas wybrali.
- Dziekuję za rozmowę.
Wioletta Kakowska
- Produkujemy piwo dla smakoszy, a nie globalny produkt. To wyróżnienie potwierdza słuszność naszej drogi i świadczy o tym, że piwa niszowe mają swoich wielbicieli. Jesteśmy jedynym na Pomorzu czynnym browarem i do tego w całości z polskim kapitałem. Kiedyś było pięćdziesiąt browarów, teraz tylko ten jeden i szkoda. Europa regionów to Europa smaków. Dlatego często podkreślamy, że nasz produkt jest produktem regionalnym.
- Regionalność może wzbudzać ciekawość?
- To jest naszą siłą i czymś co nas wyróżnia. Produkty regionalne są dobrze odbierane przez klientów. Lokalna społeczność kupuje z sentymentu, a klienci z innych regionów właśnie z ciekawości i chęci spróbowania czegoś nowego i czegoś z charakterem. Chcemy być postrzegani jako firma, która oferuje coś niepowtarzalnego. Do Irlandii jedzie się na Guinness, a na Pomorze...
- Aby napić się piwa Amber, trzeba przyjechać na Pomorze?
- Interesuje nas głównie rynek Polski północnej. Nie znaczy to jednak, że na tym koniec. Nasze piwo już można kupić w Niemczech, w tym tygodniu wysyłamy transport do Stanów Zjednoczonych i już szykujemy się do wejścia na rynek angielski. Od dwóch lat posiadamy własne centrum dystrybucji, w którym sto osób czuwa, aby nigdzie nie zabrakło naszego piwa.
- Okazuje się, że skutecznie. Internauci docenili piwo z Bielkówka.
- Chciałbym podziękować wszystkim, którzy nas wybrali.
- Dziekuję za rozmowę.
Wioletta Kakowska
Dziennik Bałtycki
Wioletta Kakowska