Aktualności

« poprzedni  |  powrót do listy  |  następny »

Pan prezydent cenzuruje reklamę

01.10.2004

Browar na billboardach łamie prawo – twierdzą miejscy urzędnicy.Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych zarzuca Browarom Lubelskim, że billboardach reklamujących piwo nie ma napisu ostrzegającego przed szkodliwością alkoholu. Zastępca prezydenta polecił usunąć reklamy.
– Zostały naruszone przepisy ustawy o wychowaniu w trzeźwości – twierdzi Krzysztof Dudziński, przewodniczący Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych przy prezydencie Lublina.
Browary bronią się. Twierdzą, że sponsorują imprezę kulturalną „Prowokacje 2004” i napis na plakatach „alkohol szkodzi zdrowiu” nie jest konieczny.
– To nie są reklamy – uważa Janusz Łyczak, dyrektor ds. marketingu w Browarach Lubelskich. – A jedynie informacja o imprezie. Przepisy na to pozwalają.
Ale Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych jest innego zdania. – To nadużycie – twierdzi Dudziński. – Nazwę imprezy ledwo widać na plakacie. Za to znaki towarowe browaru są bardzo widoczne. Jest to reklama piwa, a nie imprezy.
Komisja powiadomiła już prezydenta Lublina. – Uznaliśmy, że browary złamały prawo – mówi Antoni Chrzonstowski, zastępca prezydenta Lublina. – Zleciliśmy im usunięcie billboardów. Jeśli tego nie zrobią, zajmie się nimi prokurator.
Za naruszenie ustawy o wychowaniu w trzeźwości przewidziano kary.
– Grozi za to grzywna od 10 do 500 tys. zł – mówi Maria Jamińska, dyrektor Wydziału Spraw Administracyjnych UM.
Psychologowie i pedagodzy są zaniepokojeni negatywnym wpływem takich reklam na dzieci i młodzież. Uważają, że reklamy powinny być uczciwe.
– Uczy się młodzież stylu życia z alkoholem i to jest bardzo niebezpieczne – mówi dr Ireneusz Siudem, psycholog dziecięcy. – Reklama pokazuje młodym ludziom, że pewne sytuacje wiążą się tylko z alkoholem.
Są zgodni, że młodzież trzeba ochraniać przed tego typu manipulacją.
– Na billboardach powinno być wyraźne napisane, że alkohol jest szkodliwy – uważa Joanna Łazuka-Jeremicz, pedagog szkolny z Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1. – Brak takiego ostrzeżenia może spowodować, że dziecko sięgnie po alkohol. •

Biją na alarm
– Obecnie średni wiek pacjenta uzależnionego od alkoholu obniżył się o 20 lat – alarmuje Iwona Mialik, kierownik Wojewódzkiego Ośrodka Terapii Uzależnień od Alkoholu i Współuzależnień. – To coraz większy problem wśród młodych ludzi. Przychodzą do nas nawet uzależnieni kilkunastolatkowie.

Dziennik Wschodni

Magdalena Mizeracka