Opactwo cystersów w Szczyrzycu: Ora et labora
02.07.2005
Tradycja i żelazna reguła zakonna świetnie wpisują się w erę komputerów i komórek.Droga z Dobczyc do Szczyrzyca wije się wśród wzgórz, odsłaniając coraz piękniejsze widoki na Beskid Wyspowy, wzdłuż płynie rzeczka, dookoła kwitną sady - to dawna trasa na Węgry. Odcinek nie jest długi, ale końca jakby nie widać. Ładnie się bracia cystersi ukryli! W średniowieczu dotarcie do opactwa musiało być niełatwe.
(...)
Opactwo w Szczyrzycu zyskało sławę dzięki piwu Frater produkowanemu na licencji mnichów, którzy do dziś strzegą sekretu jego smaku. Tradycja wyrobu piwa (wodę źródlaną doprowadzano specjalnym rurociągiem) sięga 1623 r., choć pierwszym napojem sporządzanym przez cystersów była cerewizja, napój z palonego ziarna i chmielu.
Nieużywany budynek browaru popada w ruinę. Strata niepowetowana, bo to jedyny taki obiekt w Polsce. Zakonnicy warzyli w nim piwo ponad 370 lat. W okresie największego rozkwitu (1920-1945) produkowali rocznie ponad 250 tys. hektolitrów. W 1951 r. odebrano cystersom browar, ale piwo warzono nadal (Dama Pik, Paker). Jego jakość tak się pogorszyła, że gdy mnisi odzyskali browar w 1993 r., zaprzestali produkcji, nie chcąc firmować kiepskiego trunku.
Historię browarnictwa można prześledzić w klasztornym muzeum, gdzie zobaczymy m.in. kufle z patentowanym zamykanym wieczkiem, aparaturę do produkcji piwa i kolekcję etykietek. Najlepiej opowiada o niej o. Henryk Jędrzejewski - kustosz i dusza muzeum (tel. do klasztoru: (0-18) 332 00 04).
Opactwo w Szczyrzycu zyskało sławę dzięki piwu Frater produkowanemu na licencji mnichów, którzy do dziś strzegą sekretu jego smaku. Tradycja wyrobu piwa (wodę źródlaną doprowadzano specjalnym rurociągiem) sięga 1623 r., choć pierwszym napojem sporządzanym przez cystersów była cerewizja, napój z palonego ziarna i chmielu.
Nieużywany budynek browaru popada w ruinę. Strata niepowetowana, bo to jedyny taki obiekt w Polsce. Zakonnicy warzyli w nim piwo ponad 370 lat. W okresie największego rozkwitu (1920-1945) produkowali rocznie ponad 250 tys. hektolitrów. W 1951 r. odebrano cystersom browar, ale piwo warzono nadal (Dama Pik, Paker). Jego jakość tak się pogorszyła, że gdy mnisi odzyskali browar w 1993 r., zaprzestali produkcji, nie chcąc firmować kiepskiego trunku.
Historię browarnictwa można prześledzić w klasztornym muzeum, gdzie zobaczymy m.in. kufle z patentowanym zamykanym wieczkiem, aparaturę do produkcji piwa i kolekcję etykietek. Najlepiej opowiada o niej o. Henryk Jędrzejewski - kustosz i dusza muzeum (tel. do klasztoru: (0-18) 332 00 04).
Gazeta Wyborcza
Paulina Jurkowska