Na malinowym piwie zarabia się dobrze
10.03.2006
Nowe produkty oraz duże wydatki na reklamę sprawiły, że w ubiegłym roku wzrosła znacznie sprzedaż piw smakowych. W tym roku będzie podobnie.
Według analizującej rynek firmy AC Nielsen, od lutego ubiegłego roku do stycznia tego roku kupiliśmy ponad 600 tys. hektolitrów piwa smakowego, o ponad 26 proc. więcej niż w tym samym czasie rok wcześniej.
Sezon na rekordy
Polacy piją coraz więcej piwa. Od 2000 r. jego sprzedaż wzrosła o jedną piątą. W ubiegłym roku pierwszy raz kupiliśmy ponad 30 mln hl chmielowego trunku. Jeszcze szybciej rośnie popyt na piwa smakowe o niskiej zawartości alkoholu. W ciągu ostatnich pięciu lat wielkość sprzedaży tego gatunku zwiększyła się o prawie jedną trzecią. O ponad 60 proc. wzrosła wartość sprzedaży piwa z dodatkiem soków i przypraw. Sprzedaż w ubiegłym roku wzrosła przede wszystkim dlatego, że trzy największe koncerny piwne działające w Polsce wprowadziły na rynek nowe produkty. Kompania Piwowarska, która od prawie 6 lat produkuje smakowe piwo Redd's, rozpoczęła sprzedaż marki Dog in the Fog. - Stanowi ono nową kategorię, która znajduje się pomiędzy piwami smakowymi a standardowymi - mówi Barbara Pleban, PR manager kompanii. Rok temu Grupa Żywiec rozpoczęła sprzedaż piwa Freeq o smaku wiśniowo-malinowym, zawierającego 4,5 proc. alkoholu. W ubiegłym roku na rynku pojawiło się również piwo o smaku kawowym Poema di Caffe, produkowane przez Carlsberg Polska.
Duże wydatki i wielkie zarobki
Według firmy badawczej Expert Monitor w ubiegłym roku browary wydały na reklamę nowych piw smakowych ponad 40 mln zł. Stanowi to ok. 14 proc. wszystkich pieniędzy przeznaczonych przez producentów piwa na kampanie promocyjne i reklamowe. Zdaniem części przedstawicieli branży piwnej, wydatki na reklamę piw smakowych są wysokie, jeżeli weźmie się pod uwagę ich udział w rynku. W 2005 r. przychody ze sprzedaży piw kolorowych stanowiły tylko ok. 3 - 4 proc. łącznych obrotów browarów. Najwięcej według Expert Monitor (ponad 11,6 mln zł) na reklamę Dog in the Fog wydała w ubiegłym roku Kompania Piwowarska. Udział tej marki w rynku w sierpniu ubiegłego roku nie przekraczał 1 proc. Inwestowanie w piwo smakowe jest dochodowe, pomimo małej skali sprzedaży. - Marża jest wyższa niż w przypadku przeciętnego piwa jasnego - wyjaśnia Aleksander Chmielewski, dyrektor generalny Browaru Belgia w Kielcach, produkującego piwo o smaku imbirowym Gingers. - Segment piw smakowych ma nadal duży potencjał wzrostu - uważa Agnieszka Kura z Carlsberg Polska. Firma wprowadza właśnie na rynek nowe odmiany Karmi: Lamai i Selua. Browar szacuje, że dzięki nowym produktom uda mu się podwoić udział w rynku. W 2005 r. przekroczył on 1 proc. Sezon na piwo smakowe rozpocznie się na przełomie kwietnia i maja. Wielkość jego sprzedaży będzie zależała od pogody oraz wydatków na reklamę. Za kilkanaście dni pojawią się reklamy dwóch odmian piwa Karmi. Carlsberg odmówił podania kwoty, którą zamierza wydać na promocję nowych marek. W ubiegłym roku na reklamę Karmi wydał 5,4 mln zł. Od marca w telewizji pojawiają się filmy promujące Redd's. Promocję piwa Freeq zapowiada także Grupa Żywiec.
Możemy konkurować z potentatami
Trzy lata temu zdecydowaliśmy, że będziemy specjalizować się w piwach innych niż tradycyjne jasne. Jesteśmy zbyt małym browarem, aby konkurować z koncernami, które kontrolują 90 proc. tego właśnie segmentu rynku. Dlatego produkujemy m.in. piwo o smaku malinowym, imbirowym, pomarańczowym i cytrynowym. W ubiegłym roku rozpoczęliśmy produkcję pierwszego w Polsce czarnego piwa Heban, które jest laureatem kilku międzynarodowych konkursów. Wkrótce wprowadzimy na rynek piwo miodowe. Sprzedaż piw smakowych jest opłacalna szczególnie dla regionalnych browarów, ponieważ niewiele z nich je wytwarza. Dzięki temu rentowność jest znacznie wyższa niż w wypadku produkcji lokalnych piw jasnych.
Aleksandr Roda jest prezesem Browaru Jurand w Olsztynie od czterech lat. Przedtem przez rok był członkiem zarządu odpowiedzialnym za sprzedaż. Browar produkuje 70 tys. hl piwa rocznie. Zatrudnia ok. 80 osób.
Sezon na rekordy
Polacy piją coraz więcej piwa. Od 2000 r. jego sprzedaż wzrosła o jedną piątą. W ubiegłym roku pierwszy raz kupiliśmy ponad 30 mln hl chmielowego trunku. Jeszcze szybciej rośnie popyt na piwa smakowe o niskiej zawartości alkoholu. W ciągu ostatnich pięciu lat wielkość sprzedaży tego gatunku zwiększyła się o prawie jedną trzecią. O ponad 60 proc. wzrosła wartość sprzedaży piwa z dodatkiem soków i przypraw. Sprzedaż w ubiegłym roku wzrosła przede wszystkim dlatego, że trzy największe koncerny piwne działające w Polsce wprowadziły na rynek nowe produkty. Kompania Piwowarska, która od prawie 6 lat produkuje smakowe piwo Redd's, rozpoczęła sprzedaż marki Dog in the Fog. - Stanowi ono nową kategorię, która znajduje się pomiędzy piwami smakowymi a standardowymi - mówi Barbara Pleban, PR manager kompanii. Rok temu Grupa Żywiec rozpoczęła sprzedaż piwa Freeq o smaku wiśniowo-malinowym, zawierającego 4,5 proc. alkoholu. W ubiegłym roku na rynku pojawiło się również piwo o smaku kawowym Poema di Caffe, produkowane przez Carlsberg Polska.
Duże wydatki i wielkie zarobki
Według firmy badawczej Expert Monitor w ubiegłym roku browary wydały na reklamę nowych piw smakowych ponad 40 mln zł. Stanowi to ok. 14 proc. wszystkich pieniędzy przeznaczonych przez producentów piwa na kampanie promocyjne i reklamowe. Zdaniem części przedstawicieli branży piwnej, wydatki na reklamę piw smakowych są wysokie, jeżeli weźmie się pod uwagę ich udział w rynku. W 2005 r. przychody ze sprzedaży piw kolorowych stanowiły tylko ok. 3 - 4 proc. łącznych obrotów browarów. Najwięcej według Expert Monitor (ponad 11,6 mln zł) na reklamę Dog in the Fog wydała w ubiegłym roku Kompania Piwowarska. Udział tej marki w rynku w sierpniu ubiegłego roku nie przekraczał 1 proc. Inwestowanie w piwo smakowe jest dochodowe, pomimo małej skali sprzedaży. - Marża jest wyższa niż w przypadku przeciętnego piwa jasnego - wyjaśnia Aleksander Chmielewski, dyrektor generalny Browaru Belgia w Kielcach, produkującego piwo o smaku imbirowym Gingers. - Segment piw smakowych ma nadal duży potencjał wzrostu - uważa Agnieszka Kura z Carlsberg Polska. Firma wprowadza właśnie na rynek nowe odmiany Karmi: Lamai i Selua. Browar szacuje, że dzięki nowym produktom uda mu się podwoić udział w rynku. W 2005 r. przekroczył on 1 proc. Sezon na piwo smakowe rozpocznie się na przełomie kwietnia i maja. Wielkość jego sprzedaży będzie zależała od pogody oraz wydatków na reklamę. Za kilkanaście dni pojawią się reklamy dwóch odmian piwa Karmi. Carlsberg odmówił podania kwoty, którą zamierza wydać na promocję nowych marek. W ubiegłym roku na reklamę Karmi wydał 5,4 mln zł. Od marca w telewizji pojawiają się filmy promujące Redd's. Promocję piwa Freeq zapowiada także Grupa Żywiec.
Możemy konkurować z potentatami
Trzy lata temu zdecydowaliśmy, że będziemy specjalizować się w piwach innych niż tradycyjne jasne. Jesteśmy zbyt małym browarem, aby konkurować z koncernami, które kontrolują 90 proc. tego właśnie segmentu rynku. Dlatego produkujemy m.in. piwo o smaku malinowym, imbirowym, pomarańczowym i cytrynowym. W ubiegłym roku rozpoczęliśmy produkcję pierwszego w Polsce czarnego piwa Heban, które jest laureatem kilku międzynarodowych konkursów. Wkrótce wprowadzimy na rynek piwo miodowe. Sprzedaż piw smakowych jest opłacalna szczególnie dla regionalnych browarów, ponieważ niewiele z nich je wytwarza. Dzięki temu rentowność jest znacznie wyższa niż w wypadku produkcji lokalnych piw jasnych.
Aleksandr Roda jest prezesem Browaru Jurand w Olsztynie od czterech lat. Przedtem przez rok był członkiem zarządu odpowiedzialnym za sprzedaż. Browar produkuje 70 tys. hl piwa rocznie. Zatrudnia ok. 80 osób.
Rzeczpospolita
BEATA DREWNOWSKA