Monachium znów skąpane w piwie
Ogromne namioty, karuzele, strzelnice i bawarskie kapele, zagrzewające do tańca. I tysiące spragnionych piwa turystów. Tak właśnie, jak co roku, wyglądają dziś monachijskie błonia Theresienwiese.
Rok temu na piwkne święto przyjechało ponad 6 mln gości z całego świata. Wypili wówczas prawie 6,1 mln litrów piwa. Ile popłynie do kufli - i gardeł - w tym roku? Tego nie wiadomo. Hamulcem może być jednak cena. Bo by wychylić tradycyjny, litrowy kufel piwa, trzeba liczyć się z wydatkiem 7,30-7,90 euro, czyli ok. 30 zł.
Tradycja piwnej zabawy na monachijskich błoniach sięga początków XIX wieku. Wtedy to - dokładnie 12 października 1810 roku, z okazji ślubu bawarskiego następcy tronu Ludwika (późniejszego króla Ludwika I) i księżniczki Teresy Saksońskiej, zorganizowano na Theresienwiese po raz pierwszy wyścigi konne połączone z festynem dla ludności. Od 1818 roku festyn odbywał się co roku. Zabawę odwoływano jedynie w czasie wojny.
Bartosz Wawro, Dziennik