Aktualności

« poprzedni  |  powrót do listy  |  następny »

Mniej piwa na ekranach

17.05.2006

Jego reklamy będą dozwolone dopiero po godz. 23. Ma to oduczyć młodzież picia.
„Dziennik" dotarł do nowelizacji projektu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości przygotowanego przez Ministerstwo Zdrowia. Trafił on właśnie do konsultacji społecznych.
Zgodnie z dokumentem reklamowanie piwa w telewizji będzie zakazane miedzy 6 a 23. Reklam złocistego trunku nie zobaczymy też w kinach. Ministerstwo uzasadnia, że chce ochronić nastolatków przed szkodliwym wpływem piwa. Powołuje
się na badania amerykańskich naukowców, z których wynika, że istnieje ścisły związek między długością reklam i porą ich emisji a ilością alkoholu wypijanego przez młodzież.
Ustawa uderzy przede wszystkim w stacje telewizyjne.
Według danych Expert Monitora w ub. roku reklamy piwa przyniosły im 260 mln zł. Browary komentują, że wprowadzanie
takich ograniczeń to pozorowanie rozwiązywania problemu alkoholizmu wśród młodzieży.
- Najłatwiej czegoś zakazać. Ustawodawca nie zdaje sobie sprawy, że w telewizji reklamują się przede wszystkim największe browary i najdroższe marki piwa. Młodzież zaś zazwyczaj kupuje tańsze produkty, które tak się nie reklamują - mówi Melania Popiel, rzecznik prasowy firmy Carlsberg Okocim.
Jako przykład podaje piwa sprzedawane pod własną marką sieci handlowych.
- W Polsce przepisy zakazujące sprzedaży alkoholu nieletnim są bardzo restrykcyjne, ale trudne do wyegzekwowania. Najłatwiej powiedzieć, że to my jesteśmy winni rozpijania
młodzieży. Wiara, że przesunięcie granicy emisji reklam
z godziny 20 na 23 rozwiąże ten problem, to złuda - dodaje Danuta Gut, dyrektor biura zarządu Związku Pracodawców „Browary Polskie".
Browary już zapowiadają, że nie zamierzają się poddać. Będą rozmawiać z Ministerstwem Zdrowia.
- Robimy dużo i przeznaczamy ogromne środki, aby rozwiązać problem pijącej młodzieży i pijanych kierowców, więc zasługujemy, aby traktować nas jak partnera - mówi Danuta
Gut.A jeśli nie uda się przekonać władz i nowelizacja wejdzie w życie?
- Poszukamy innych kanałów komunikacji z klientem - mówi Melania Popiel.
Jakich? Już kiedyś było tak, że jednym z najczęściej
reklamowanych produktów było piwo bezalkoholowe, a z ekranu telewizora tuż po dobranocce śmieszny pan puszczał do nas oko.
- Nie będziemy prawnie zakazywać takich praktyk. Uważamy
po prostu, że takie reklamy powinny być mocno
napiętnowane społecznie - mówi Paweł Trzciński,
rzecznik resortu zdrowia.
Swoje poparcie dla projektu ministerstwa zadeklarowała już Sejmowa Komisja Rodziny i Praw Kobiet.
- Chcieliśmy, aby ustawa była jeszcze bardziej restrykcyjna,
żeby w ogóle zabraniała reklamy piwa wtelewizji - komentuje poseł Prawa i Sprawiedliwości Dariusz Klęczek, wiceprzewodniczący komisji.
Warto wspomnieć, że to właśnie członkowie tej komisji wymyślili uchwałę zabraniającą sprzedaży alkoholu
w Dniu Dziecka -1 czerwca. Sejm będzie debatował nad tym pomysłem w przyszłym tygodniu.
- To bardzo cenna inicjatywa, ale mająca raczej charakter
symboliczny - mówi tymczasem Katarzyna Łukowska, wicedyrektor Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.
- Ja też nie rozumiem, skąd bierze się wiara, że w rodzinach patologicznych akurat w ten jeden dzień odstąpi się od picia alkoholu. Nie tędy droga - dodaje Danuta Gut.

Jak problem reklamy piwa rozwiązano w innych krajach.

Najbardziej restrykcyjne przepisy funkcjonują w krajach skandynawskich, gdzie monopol na sprzedaż alkoholu należy do państwa. Na przykład w Norwegii reklamowanie piwa jest całkowicie zabronione w telewizji publicznej i w sieciach
kablowych oraz w radiu, prasie, na billboardach i w punktach sprzedaży. We Francji i Szwajcarii promowanie piwa jest niedozwolone tylko w telewizji. Natomiast w Niemczech brakuje jakichkolwiek zapisów regulujących tę kwestię.
Sprawa ta podlega jedynie wewnętrznym uregulowaniom branży piwowarskiej, która może nałożyć ograniczenia w reklamowaniu piwa. Podobnie jest m.in. w Wielkiej Brytanii, Irlandii i Hiszpanii. Z kolei w Czechach, Rosji, Bułgarii,
Grecji czy na Węgrzech piwo promowane jest w telewizji bez żadnych ograniczeń.
Dziennik

Anna Nalewajk