Ludzie boją się o przyszłość browaru w Braniewie
W sekretariacie browaru dowiedzieliśmy się, że faktycznie zamknięto oddziały w Pruszczu Gdańskim oraz Olsztynie, Toruniu, Ełku, Sławnie i Białymstoku, ale ma to podobno związek z przerzuceniem większości produkcji do odbiorców za granicą, a nie złą kondycją firmy.
Obecnie w browarze Barkas pracuje 130 osób. Ewentualne redukcje mogłyby zwiększyć i tak już wysokie bezrobocie w mieście. Nic dziwnego, że burmistrz Braniewa spotkał się w tej sprawie z właścicielem browaru Andrzejem Konończukiem.
– Rozmawialiśmy o sytuacji w przedsiębiorstwie – mówi burmistrz Henryk Mroziński. - Andrzej Konończuk zapewnił mnie, że w browarze nie zostanie przerwana produkcja piwa. Nie są też planowane redukcje wśród zatrudnionego personelu. Co więcej, podobno ma nawet w planach zwiększenie produkcji. Jednocześnie właściciel poinformował mnie, że podjął starania o pozyskanie inwestora strategicznego. Ze swojej strony miasto pomaga Barkasowi zwalniając firmę z podatków od nieruchomości.
Właściciel Barkasa nie chciał z nami rozmawiać o tym, skąd wzięły się informacje o problemach browaru. Dowiedzieliśmy się tylko, że przerwa w produkcji piwa nie jest planowana. Nie ma także planów dotyczących zwolnień pracowników.
Oficjalne stanowisko głosi, że browar w Braniewie istnieje i istnieć będzie. Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że za rozsiewanie wieści o złej kondycji braniewskiego browaru odpowiedzialna może być jego konkurencja.
– Mamy informacje, że takie plotki rozsiewa konkurencyjny browar – mówi jedna z pracownic browaru. - Wiem także, że właściciele sklepów są namawiani, aby nie wpuszczali naszego piwa do sieci.
Andrzej Konończuk, właściciel przedsiębiorstwa Chemikals, kupił browar w Braniewie w 2006 r. W tym samym roku wznowiono produkcję piwa w mieście i rozpoczęto modernizację browaru. Po przebudowie planowano, że Barkas będzie produkował rocznie nawet do jednego miliona hektolitrów piwa. Na razie ambitne plany się nie spełniły. W 2007 roku w browarze wyprodukowano 60 tysięcy hektolitrów.
Jak twierdzi burmistrz Braniewa, miasto wspiera funkcjonowanie lokalnej firmy. Oprócz ulg podatkowych dla Barkasa, Henryk Mroziński deklaruje, że miasto udostępni za darmo miejsca na billboardy reklamowe firmy.
Marcin Pszczółkowski - POLSKA Dziennik Bałtycki