Aktualności

- To ścisłe centrum miasta, teren pierwszej strefy konserwatorskiej, objętej absolutną opieką miejskiego konserwatora zabytków - przyznaje Janusz Bałdyga, plastyk miejski. - Razem z nim dbamy o wizerunek miasta i staramy się eliminować takie "kwiatki". Jednak niewiele w tym przypadku możemy zrobić - mówi bezradnie. - Nie mam możliwości, by wpłynąć na prywatnego właściciela terenu, mogę tylko zwrócić mu uwagę, używając autorytetu mojego stanowiska. Sprawą powinien zainteresować się inspektorat budowlany - wyjaśnia Bałdyga.

Właścicielem jest firma Emstar. Jeszcze przed przystąpieniem do rozbiórki browarnianych zabudowań, deklarowała publicznie wzniesienie w tym miejscu szeregu zabudowań mieszkalnych z pomieszczeniami handlowymi. Te plany są podobno nadal aktualne.

- Obecnie możemy tylko nakazać odpowiednie zabezpieczenie terenu, tak jak zrobiliśmy to miesiąc temu na sygnał z "Gazety" - wyjaśnia Jan Kurkowski z Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. - Jeśli chodzi o walory estetyczne tego miejsca, to nie możemy niczego zmienić. Właściciel terenu już wyburzył wszystkie budynki, prawdopodobnie po to, by nie płacić podatku od nieruchomości. Wygląda to faktycznie fatalnie, ale pewnie coś tam powstanie. Jeśli nie za sprawą tego właściciela, to innego, bo to atrakcyjna działka na pewno szybko znajdzie inwestora - mówi inspektor Kurkowski.