Krasnostawskie wyniki - komentarze
13.09.2005
Na wyniki oceny należy popatrzeć przez pryzmat formuły konkursu. Degustatorami były osoby pijące piwo, lubiące je, ale nie szkolone w zakresie oceny sensorycznej. Tak więc wyniki można w pewnym sensie uznać za reprezentujące gusta polskich piwoszy, natomiast nie mogą być one uznane za wyznacznik bezwzględnej jakości piwa. Popatrzmy więc, co smakuje piwoszowi Kowalskiemu.
Obserwując średnią ocen w poszczególnych kategoriach widać, że najwyższe noty wystawiono w kategoriach piw ciemnych (pozytywne zjawisko) oraz mocnych (polska codzienność…). Najsłabiej wypadły piwa najlżejsze i specjalne.
Wśród piw ciemnych, na 11 wystawionych aż 6 uzyskało średnią ocenę powyżej 4 punktów. Tymczasem wśród jasnych zaledwie 3 piwa (przy znacznie liczniejszej reprezentacji), a wśród specjalnych – żadne.
Najwyższą ocenę uzyskało ciemne piwo Heban.
Piwa specjalne nie przypadły generalnie do gustu oceniającym. Z pewnością wynika to po części z ograniczoności preferencji przeciętnego piwosza-Kowalskiego (piwo tylko jasne, lekko chmielone) a po części z często niskiej jakości tego typu piw w Polsce (zmieszaj piwo z syropem, będziesz miał piwo specjalne). Z ciekawostek, jedyne piwo pszeniczne nie wypadło raczej rewelacyjnie. Wygląda na to, że ta grupa produktów wymaga jeszcze dużej promocji, by odnieść sukces rynkowy.
A póki co, cieszmy się z powodzenia piw ciemnych – być może przyczyni się do rozszerzania przez browary oferty w tej grupie, a przede wszystkim uchroni nasze bałtyckie portery przed eksterminacją.
Wśród piw ciemnych, na 11 wystawionych aż 6 uzyskało średnią ocenę powyżej 4 punktów. Tymczasem wśród jasnych zaledwie 3 piwa (przy znacznie liczniejszej reprezentacji), a wśród specjalnych – żadne.
Najwyższą ocenę uzyskało ciemne piwo Heban.
Piwa specjalne nie przypadły generalnie do gustu oceniającym. Z pewnością wynika to po części z ograniczoności preferencji przeciętnego piwosza-Kowalskiego (piwo tylko jasne, lekko chmielone) a po części z często niskiej jakości tego typu piw w Polsce (zmieszaj piwo z syropem, będziesz miał piwo specjalne). Z ciekawostek, jedyne piwo pszeniczne nie wypadło raczej rewelacyjnie. Wygląda na to, że ta grupa produktów wymaga jeszcze dużej promocji, by odnieść sukces rynkowy.
A póki co, cieszmy się z powodzenia piw ciemnych – być może przyczyni się do rozszerzania przez browary oferty w tej grupie, a przede wszystkim uchroni nasze bałtyckie portery przed eksterminacją.
Borys Banasiak