Aktualności

« poprzedni  |  powrót do listy  |  następny »

Koniec batalii o udziały w Kompanii Piwowarskiej

22.07.2004

Lubelscy plantatorzy chmielu, którzy za półdarmo sprzedali w 1999 roku swoje akcje Browarów Tyskich oszustom, po pięcioletniej batalii w sądach odzyskują stracone pieniądze.
Tzw. afera chmielowa wybuchła w 1999 roku. Do kilkunastu podlubelskich plantatorów, którzy ze względu na wieloletnie dostawy chmielu otrzymali bezpłatnie od skarbu państwa darmowe akcje prywatyzowanych Browarów Tyskich, zgłosili się udziałowcy spółki Spektrum. Przekonywali, że akcje szybko tracą na wartości i zaproponowali odkupienie pakietów po ok. 23 tys. zł za każdy. Przekonali kilkanaście osób, które sprzedały im akcje. Kilka dni po transakcji plantatorzy przeżyli szok - dostali ofertę kupna akcji od większościowych udziałowców Kompanii Piwowarskiej (powstała z połączenia Browarów Tyskich z Lechem) za... 367 tys. zł.

Udziałowcem spółki Spektrum był m.in. Janusz P. szef Krajowego Związku Plantatorów Chmielu w Lublinie.

Wśród tych, którzy sprzedali akcje spółce zawrzało. Twierdząc, że zostali oszukani, złożyli doniesienie do prokuratury. Prokuratura oskarżyła udziałowców spółki Spektrum o oszustwo. Sprawa toczy się w tej chwili przed lubelskim Sądem Rejonowym, jej końca jak na razie nie widać.

Plantatorzy zdecydowali się dochodzić swoich racji nie tylko w prokuraturze, ale też przed sądem cywilnym. Domagają się unieważnienia oszukańczej transakcji, powołując się m.in. na fakt, że byli wprowadzeni w błąd. Spółka Spektrum próbowała w międzyczasie sprzedać akcje, jednak dzięki szybkiej akcji plantatorów i Kompanii Piwowarskiej udziałowcy spółki nie dostali pieniędzy za udziały w piwnym interesie - leżą w depozycie i czekają na wynik sądowego sporu.

Sprawy do sądu wniosło w sumie 13 osób. Właśnie zapadł prawomocny wyrok w pierwszej sprawie, pozostałych 12 zapadnie wkrótce. Lubelski Sąd Apelacyjny uznał, że umowa sprzedaży akcji jest nieważna, a Sąd Najwyższy nawet nie chciał zająć się kasacją. - Teraz plantatorowi pozostało oficjalnie wystąpienie o przekazanie mu pieniędzy za akcje - mówi reprezentujący plantatorów w sądzie mecenas Sławomir Bartnik. Plantator otrzyma więcej niż proponowali mu udziałowcy Kompanii Piwowarskiej. Z wyceny biegłych wynika, że pakiet akcji w momencie, kiedy sprzedawała go spółka Spektrum, był wart ponad 800 tys. zł.

Gazeta Wyborcza

Grzegorz Praczyk