Karmelowy smak
09.09.2004
Rozmowa z EDWARDEM SZUSZAKIEWICZEM, prezesem Boss Browar Witnica SA.
- Dlaczego piwo porter mogłoby być produktem regionalnym Lubuskiego?
- Choćby dlatego, że jest produkowane według tradycyjnych technologii. Piwo warzymy w kadziach otwartych w niskich temperaturach. Zanim
trafi do sklepów leżakuje przez trzy miesiące. Browarów podobnych do naszego już w Polsce prawie nie ma. Są fabryki piwa, w których brakuje
czasu na stosowanie klasycznych receptur.
- Co wpływa na niepowtarzalny smak portera?
- Mamy wodę z własnych ujęć. Odpowiednio dobieramy też trzy gatunki słodów: karmelowy, palony i monachijski. Od 10 lat nasz porter zachowuje
charakterystyczny smak.
- Będziecie starać się o markę produktu regionalnego?
- Tak. Wygrana w konkursie „Gazety Lubuskiej" to dla nas sygnał, że nasze piwo, według mieszkańców województwa, jest dobre. Teraz będzie nam
łatwiej uzasadnić, że porter może być produktem Lubuskiego. Dostajemy mnóstwo listów i maili od ludzi, którzy są zadowoleni z piwa. Ostatnio
zadzwonił do mnie prezes Górnika Zabrze z pytaniem, gdzie na Śląsku może kupić portera, bo pił je w Świnoujściu podczas urlopu i bardzo
mu smakowało. Zdarzają się korespondencje z zagranicy, szczególnie ze Szwecji.
- Dziękuję.
- Choćby dlatego, że jest produkowane według tradycyjnych technologii. Piwo warzymy w kadziach otwartych w niskich temperaturach. Zanim
trafi do sklepów leżakuje przez trzy miesiące. Browarów podobnych do naszego już w Polsce prawie nie ma. Są fabryki piwa, w których brakuje
czasu na stosowanie klasycznych receptur.
- Co wpływa na niepowtarzalny smak portera?
- Mamy wodę z własnych ujęć. Odpowiednio dobieramy też trzy gatunki słodów: karmelowy, palony i monachijski. Od 10 lat nasz porter zachowuje
charakterystyczny smak.
- Będziecie starać się o markę produktu regionalnego?
- Tak. Wygrana w konkursie „Gazety Lubuskiej" to dla nas sygnał, że nasze piwo, według mieszkańców województwa, jest dobre. Teraz będzie nam
łatwiej uzasadnić, że porter może być produktem Lubuskiego. Dostajemy mnóstwo listów i maili od ludzi, którzy są zadowoleni z piwa. Ostatnio
zadzwonił do mnie prezes Górnika Zabrze z pytaniem, gdzie na Śląsku może kupić portera, bo pił je w Świnoujściu podczas urlopu i bardzo
mu smakowało. Zdarzają się korespondencje z zagranicy, szczególnie ze Szwecji.
- Dziękuję.
Gazeta Lubuska
TATIANA MIKUŁKO