Aktualności

« poprzedni  |  powrót do listy  |  następny »

Heineken i Carlsberg liczą na polskich piwoszy

26.02.2005

Polski rynek piwa staje się coraz ważniejszy dla światowych liderów branży. Zeszłoroczne wyniki Heinekena i Carlsberga wskazują, że coraz bardziej zależy im na naszych piwoszach.
Pozycja Polski w światowej branży piwowarskiej, podobnie jak Rosji czy Ukrainy, rośnie w miarę jak słabną tradycyjne rynki Europy Zachodniej. Podczas gdy Polska należy do pierwszej piątki najszybciej rosnących rynków na świecie w ostatnich pięciu latach, to np. w Niemczech rynek kurczył się średnio o 2-3 proc. rocznie. Nasi piwowarzy mają jeszcze wiele do wywalczenia. W zeszłym roku statystyczny Polak wypił na głowę ok. 75 litrów, podczas gdy "słabnący" Niemiec - ok. 117 litrów. Według specjalistów z branży możemy średnią europejską (85 litrów) osiągnąć nawet w dwa-trzy lata. Jeśli w tym roku dopisze lato, a na to wskazują prognozy pogody, to nasz rynek ma szansę urosnąć nawet o 5 proc.

Zatem nic dziwnego, że opublikowane właśnie wyniki Heinekena i Carlsberga za 2004 r. świadczą o znaczeniu polskich browarów. Grupa Żywiec kontrolowana przez Heinekena ma 36,6-proc. udział w naszym rynku, a Carlsberg Polska (dawny Okocim) - 15 proc.

Holenderski potentat uwarzył w 2004 r. 112,6 mln hl piwa na całym świecie, z czego aż 10,1 mln hl w Polsce. Daje to Żywcowi 9-proc. udział w sprzedaży ogólnoświatowej. O palmę pierwszeństwa w całej grupie konkuruje on z browarami hiszpańskimi. Według naszych źródeł w 2004 r. na drodze do pierwszego miejsca stanęło mu zimnie i deszczowe lato Polsce.

Żywiec jest jednym z filarów Heinekena także pod względem finansów. W zeszłym roku wypracował 277 mln zł zysku netto, co dało mu - w ujęciu euro - blisko 13-proc. udział w całej grupie. Polska spółka planuje wypłacić sowitą dywidendę, z której ok. 210 mln zł trafi właśnie do kieszeni strategicznego inwestora.

Z kolei Carlsberg w wynikach rocznych podkreśla, że 6-proc. wzrost sprzedaży flagowej marki Carlsberg zawdzięcza przede wszystkim Polsce i Rosji. Ogółem Duńczycy sprzedali na całym świecie 92 mln hl piwa, z czego 4,2 mln w Polsce (4,5 proc.). Carlsberg Polska (d. Okocim) pod względem produkcji zajmuje czwarte miejsce w koncernie w Europie - po Niemczech, Wlk. Brytanii i Danii. U nas jest liderem branży pod względem eksportu, który mocno ruszył w zeszłym roku. Pod markami Okocim i Carlsberg sprzedano za granicę 171 tys. hl. Piwo uwarzone w Brzesku można spotkać np. w londyńskich pubach.

Nie tylko Heineken i Carlsberg mają powody do zadowolenia z naszego rynku. Także Kompania Piwowarska (produkuje m.in. Tyskie, Lecha i Żubra) robi wielką karierę w międzynarodowej grupie SABMiller. W naszym kraju ma 36,4-proc. udział w rynku, warzy rocznie blisko 10 mln hl. Zapewnia ponad 7 proc. całej produkcji światowego giganta. Daje to Polsce trzecią pozycję w świecie - po USA i RPA. Za zeszły rok obrotowy (od marca do marca) blisko jedna piąta zysku grupy SABMiller wyrażona w dolarach pochodziła właśnie z Polski. W tym roku Kompania chce prześcignąć Żywiec i zostać liderem rynku.

Gazeta Wyborcza

Tomasz Prusek