Grodzka 20 na sprzedaż
07.11.2005
Miasto zmienia zdanie w sprawie zrujnowanej kamienicy przy Grodzkiej 20. Nie chce już oddać jej Lubelskiej Fundacji Odnowy Zabytków, tylko sprzedać.
Do Biura Rady Miasta wpłynął prezydencki projekt uchwały w tej sprawie. To zdecydowana zmiana strategii wobec XVI-wiecznej kamienicy. Do tej pory miasto planowało przekazać budynek fundacji w użytkowanie na 30 lat, zgodę na to dali w kwietniu ubiegłego roku radni. Fundacja miała wykonać inwentaryzację i dokumentację potrzebną do przeprowadzenia remontu.
Pomoc w ratowaniu kamienicy obiecywała Perła Browary Lubelskie. Pod koniec 2004 r. firma podpisała list intencyjny z fundacją i zapowiedziała, że w zamian za wyłożenie 20 proc. kwoty potrzebnej na remont (szacowane koszty to ok. 10 mln zł) chce prowadzić w obiekcie lokal gastronomiczny z minibrowarem serwującym świeże piwo.
Pieniądze na remont mieli też dać Holendrzy z Grupy Inicjatywnej Gelderland. Obiecywali przekazać na rewitalizację kamienicy 125 tys. euro. Jednak na deklaracjach się skończyło i z roku na rok kamienica coraz bardziej podupadała.
Taką samą kwotę na remont zarezerwowało w tegorocznym budżecie miasto. Choć zwlekało z oddaniem budynku i przekazaniem LFOZ pieniędzy, jeszcze pod koniec czerwca zapewniało, że wkrótce to zrobi. Jednak do tej pory tak się nie stało.
Teraz miasto zmieniło zdanie. - Chcemy sprzedać kamienicę, bo inwestorzy, którzy do tej pory się pojawiali, nie gwarantują dobrej przyszłości dla całego budynku. Były pomysły zagospodarowania parteru, ale kolejnych kondygnacji już nie. Nie chcemy, żeby budynek był remontowany przez kolejne 20 lat - mówi zastępca prezydenta Ryszard Pasikowski.
O losie zabytku zdecydują na najbliższej sesji radni miejscy. Jeżeli zgodzą się na sprzedaż, LFOZ straci prawo do dzierżawy obiektu. - Ten pomysł nie zamyka drogi dla fundacji. Jeżeli znajdzie naprawdę wiarygodnego partnera, może wystartować w przetargu i go wygrać - mówi prezydent Pasikowski. Prezes LFOZ Andrzej Gumieniczek nie chciał komentować tej sprawy.
Pomoc w ratowaniu kamienicy obiecywała Perła Browary Lubelskie. Pod koniec 2004 r. firma podpisała list intencyjny z fundacją i zapowiedziała, że w zamian za wyłożenie 20 proc. kwoty potrzebnej na remont (szacowane koszty to ok. 10 mln zł) chce prowadzić w obiekcie lokal gastronomiczny z minibrowarem serwującym świeże piwo.
Pieniądze na remont mieli też dać Holendrzy z Grupy Inicjatywnej Gelderland. Obiecywali przekazać na rewitalizację kamienicy 125 tys. euro. Jednak na deklaracjach się skończyło i z roku na rok kamienica coraz bardziej podupadała.
Taką samą kwotę na remont zarezerwowało w tegorocznym budżecie miasto. Choć zwlekało z oddaniem budynku i przekazaniem LFOZ pieniędzy, jeszcze pod koniec czerwca zapewniało, że wkrótce to zrobi. Jednak do tej pory tak się nie stało.
Teraz miasto zmieniło zdanie. - Chcemy sprzedać kamienicę, bo inwestorzy, którzy do tej pory się pojawiali, nie gwarantują dobrej przyszłości dla całego budynku. Były pomysły zagospodarowania parteru, ale kolejnych kondygnacji już nie. Nie chcemy, żeby budynek był remontowany przez kolejne 20 lat - mówi zastępca prezydenta Ryszard Pasikowski.
O losie zabytku zdecydują na najbliższej sesji radni miejscy. Jeżeli zgodzą się na sprzedaż, LFOZ straci prawo do dzierżawy obiektu. - Ten pomysł nie zamyka drogi dla fundacji. Jeżeli znajdzie naprawdę wiarygodnego partnera, może wystartować w przetargu i go wygrać - mówi prezydent Pasikowski. Prezes LFOZ Andrzej Gumieniczek nie chciał komentować tej sprawy.
Gazeta Wyborcza
Paweł Buczkowski, Sylwia Szewc
