Aktualności

« poprzedni  |  powrót do listy  |  następny »

Etykieta piwa Barkas kłuje Grupę Żywiec w oczy

09.08.2006

Grupa Żywiec wystąpiła do sądu przeciw małemu Browarowi Braniewskiemu. Domaga się wstrzymania sprzedaży piwa Barkas ze względu na jego etykietę.
- Pierwsze pismo w sprawie podobieństwa naklejek Barkasa i naszego specjala wysłaliśmy do Braniewa już 12 czerwca. Odpowiedź dostaliśmy dopiero na początku sierpnia - wyjaśnia w rozmowie z "Rz" Krzysztof Rut, dyrektor korporacyjny Grupy Żywiec SA.

Wg "Rz" grupa zarzuca Browarowi Braniewskiemu nie tylko podobieństwo w naklejkach, ale także działanie w złej wierze i pasożytnictwo.

- Posiadamy dowody, że przedstawiciele braniewskiego browaru domagali się od kierowników sklepów wstawiania swoich piw do naszych skrzynek czy lodówek. Skutkowało to tym, że klienci machinalnie brali barkasa myśląc, że to specjal. Do tego zaklejano nasze plakaty, rozpowszechniano nieprawdziwe informacje - dodaje Krzysztof Rut.

Zarzuty Żywca odpiera Marek Malinowski, prezes Browaru Braniewskiego. Jego zdaniem nazwy piw nie są podobne, naklejki też się różnią. Zarzut, że kupujący nie rozróżniają obu piw, uwłacza ich inteligencji. - Do tego nasi przedstawiciele handlowi mają zakaz wstawiania piwa do obcych lodówek. Za to w naszych firmowych lodówkach często znajdujemy a to soki, a to piwo innych marek. Nie zamierzamy jednak iść z tym do sądu - tłumaczy Malinowski.

Choć jego firma do dziś nie otrzymała z sądu kopii pozwu Żywca, rozpoczęła prace nad nową naklejką i wstrzymała produkcję piwa ze starą, bo jak wyjaśnia prezes, "braniewski browar chce produkować i sprzedawać, a nie sądzić się z piwnym potentatem".

- Owszem, zawiadomili nas, że zmienią naklejkę, ale dopóki nie zobaczymy jej w sklepach, nie wycofamy pozwu - mówi dyrektor Rut.

- Mamy przykłady naklejek kilku browarów, którym Żywiec mógłby zarzucić podobieństwo do naklejki Specjala. Jednak tamtych producentów nie pozywa do sądu. Ciekawe dlaczego? - zastanawia się prezes Malinowski.

Wirtualne Media

Rzeczpospolita-kk