Czesław Dziełak będzie w sierpniu warzył zwycięskie piwo w Browarze Czenstochovia.
Z pewnością możliwość uczestniczenia w procesie warzenia piwa w browarze restauracyjnym czy regionalnym jest atrakcją, o której marzy wielu domowych piwowarów. Młodemu nauczycielowi wychowania fizycznego, historii i przysposobienia obronnego pochodzącemu z Wyłudek na Białostocczyźnie, Czesławowi Dziełakowi, to marzenie się niebawem spełni. Domowy piwowar, na którego koncie są już takie sukcesy jak zajęcie w 1 miejsca w KPD Żywcu w 2009 r w kategorii Bohemian Pilsener a także 1 miejsca w KPD Żywcu w 2010 r w kategorii Monachijskie Jasne, będzie warzył piwo oparte na jego własnej recepturze w restauracjnym Browarze Czenstochovia.
Spytany o początki swojej piwowarskiej przygody opowiedział mi jak to się wszystko zaczęło i jaka była droga do tego jednego z wielu jego piwowarskich sukcesów:
„Jakoś w lutym 2008 czekając aż moja wtedy dziewczyna, a obecnie żona wróci z pracy, z nudów buszowałem po internecie. Wpisałem w wyszukiwarkę 'piwo' i w taki sposób trafiłem na stronę Browamatora. Zacząłem czytać i ogromnie się zdziwiłem, kiedy okazało się, że piwo można warzyć w domu. A był to nawiasem mówiąc okres, kiedy smak już mi się na tyle wyrobił, że zauważyłem nijakość większości piw koncernowych.
Najpierw dogłębnie przewertowałem wątki na forum browamator.pl, skąd odnośniki zaprowadziły mnie na browar.biz, a na samym końcu trafiłem na piwo.org.
W międzyczasie podjąłem decyzję żeby spróbować! Jako że skompletowanie sprzętu do zacierania wymagało pewnych nakładów i jeszcze nie wiedziałem, czy warto w ogóle się w to bawić, postanowiłem zakupić brewkit. Wybór padł na zestaw ekstraktów słodowych 'Lager' John'a Bull'a. Oczywiście lager tylko w nazwie, bo drożdże były górnej fermentacji. Ale wtedy to był szczegół
Moje pierwsze piwo warzyłem 04 marca 2008 roku, w dzień imienin mojego taty. Poszło sprawnie. Warzenie i późniejsze pilnowanie fermentacji oraz inne prace związane z tym piwem, dały mi poczucie wielkiej frajdy i już w marcu wiedziałem, że chcę warzyć piwo. Teraz wiem, że moje pierwsze piwko ogólnie było słabe i puste w smaku, ale wtedy cieszyłem się z niego bardzo.
Moje drugie piwo, już zacierając, uwarzyłem dopiero po czterech miesiącach. Ale nie był to czas stracony. Dużo czytałem, zamówiłem i posadziłem chmiel, zainwestowałem w sprzęt do zacierania. Zaraz za drugim, przyszło trzecie, czwarte i piąte. Potem znów trzy miesiące przerwy poświęcone na dalsze zakupy sprzętu, czytanie i kompletowanie biblioteczki książek o piwie i warzeniu. Od listopada 2008 r. warzę często i regularnie. Nie ukrywam, że pomaga mi w tym praca (popołudnia i weekendy na ogół wolne). Na chwilę obecną mam 98 warek na koncie i ich liczba szybko wzrasta a wszystkie mam opisane w specjalnym zeszycie.”
Czekamy już niecierpliwie na wizytę szczęśliwego laureata w Częstochowie. Z rozmów z Adrianem i Grzegorzem Bartosikami, właścicielami Browaru Czenstochovia, oraz Czesławem Dziełakiem dowiedzieliśmy się, że wstępny termin ustalony został na przyszły tydzień i właśnie wtedy zostanie uwarzona warka wzorowana na zwycięskiej recepturze. Grzesiek jest pod wielki wrażeniem skrupulatności z jaką Dagome – bo takim nickiem posługuje się na piwowarskich forach internetowych Czesław Dziełak – prowadził notatki sporządzane podczas warzenia piwa, które stanęło na najwyższym stopniu podium częstochowskiego konkursu. Proces dekokcji zastosowany przez domowego piwowara będzie jednak zastąpiony przez zacieranie infuzyjne. Panowie prowadzą ustalenia, które mają pozwolić na to by, przy przełożeniu receptury na warunki i technologię mikrobrowaru, uwarzone piwo było jak najwierniejsze oryginałowi.
W Browarze uwarzone zostanie 600 litrów piwa a uroczyste odszpuntowanie beczki planowane jest na wrzesień. Oprócz możliwości skosztowania tego słodowego lagera w salach Browaru mieszczącego się w Częstochowie przy ulicy Korczaka 14 będzie też można dostać piwo butelkowane. Planowane jest ok. 100 litrów piwa do rozlania w butelki opatrzone na tą okoliczność specjalną okazjonalną etykietą.
Niebawem relacja z warzenia…
Piotr Turek
Członek Częstochowskiego Kręgu Lokalnego