Aktualności

« poprzedni  |  powrót do listy  |  następny »

Czesi w Łodzi

06.02.2006

Czteroosobowa delegacja Stowarzyszenia Przyjaciół Piwa z Czech przez kilka dni gościła w Łodzi. Przedstawiciele organizacji działającej w Czechach na podobnej zasadzie, co Bractwo Piwne w Polsce, przyjechali w związku z nadaniem tytułu Piwo Roku 2005.
Czesi dotarli do Łodzi już w piątek 27 stycznia 2006 roku. Przedstawiciele Kapituły Bractwa Piwnego oraz Kręgu Łódzkiego starali się pokazać „piwne” strony miasta. W piątkowy wieczór rozpoczęliśmy wspólny spacer po łódzkich lokalach – z których słynie przecież główna ulica miasta – Piotrkowska.

Wycieczkę zaczęliśmy w Football Pubie – niewielkiej knajpce w całości udekorowanej szalikami klubów piłkarskich z całej Polski i wielu zakątków świata oraz innymi sportowymi akcesoriami. Football Pub jest lokalem o wyjątkowym, niepowtarzalnym klimacie, niespotykanym nigdzie indziej – a na pewno nie w ścisłym centrum Łodzi.

Kolejnym „przystankiem” był Klub 97 – kilkupoziomowy lokal składający się z części pubowej i restauracyjnej. Wnętrze Klubu 97, urządzone w starej kamienicy, nawiązuje do wystroju fabrykanckich rezydencji. Niewątpliwą atrakacją tego miejsca – choć w zimie niedostępną – jest piętrowy ogródek piwny.

Kolejnym lokalem był trzypoziomowy pub Łódź Kaliska. To miejsce znane w całym kraju, a także – jak się okazuje – poza granicami Polski. Łódź Kaliską odwiedziliśmy na specjalne życzenie gości z Czech, którzy wiele o tym pubie słyszeli, a po wizycie w nim utwierdzili się w przekonaniu, że to najniezwyklejszy lokal piwny.

Rolling Stone z kolei to pub usytuowany kilkadziesiąt metrów od Piotrkowskiej. Jego podstawową zaletą jest klimat klasycznego angielskiego pubu.

W siedzibie Kręgu Łódzkiego Bractwa Piwnego – Peronie 6 – na członków Stowarzyszenia Przyjaciół Piwa, jak i na polskich przewodników czekała niespodzianka – nowo otwarta beczka London Stouta. Poza tym Peron 6 oferuje około stu pięćdziesięciu marek piwa kilkunastu typów, więc nawet wybredni Czesi musieli poczuć się usatysfakcjonowani. Zwłaszcza, że w Peronie 6 kończyliśmy wieczorno-nocną wycieczkę.

Przez cały pobyt gości z Republiki Czeskiej towarzyszył im członek Bractwa Piwnego Ryszard Bonisławski, znany łódzki przewodnik. W piątek był czas na opowieści o łódzkich lokalach i historii Piotrkowskiej, w sobotę natomiast goście oprowadzeni zostali po wnętrzach Pałacu Poznańskich – Muzeum Historii Miasta Łodzi. Po południu zaś do dyspozycji Czechów oddane zostało Muzeum Kinematografii – czyli Pałac Scheiblera, gdzie wieczorem odbywała się uroczystość nadania tytułu Piwo Roku 2005.

W niedzielę, przed samym wyjazdem, goście z Czech obficie zaopatrzyli się w piwne specjały z Polski i w ten sposób – we wspaniałej atmosferze – opuścili nasze miasto.

Jedynym mankamentem piątkowej części pobytu gości z Czech były – paradoksalnie – łódzkie puby. Spacerując ulicą Piotrkowską nie można się nudzić, niemal w każdej bramie i pod każdym lokalem znajduje się ciekawy, niepowtarzalne lokal. Niestety – tego samego nie można powiedzieć o oferowanych w tych lokalach piwach. Menu zdominowane są przez wielkie koncerny, nawet, jeżeli w karcie znajduje się jakaś ciekawa pozycja – w praktyce nie można jej zamówić.

Krąg Łódzki