Browar jak Bielicka
30.10.2003
Łomża. – Panuje przekonanie, że największe zasługi w promocji miasta ma Hanka Bielicka. Ja uważam, że jeszcze lepiej robi to Browar Łomża – mówi Leszek Taborski, autor wystawy w Muzeum Północno-Mazowieckim, poświęconej browarowi.
Otwarta w czwartek wystawa jest częścią obchodów jubileuszu 35-lecia browaru. Zgromadzono na niej akcesoria, związane z produkcją i sprzedażą piwa. Obejrzeć można m.in. dużą kolekcję etykietek ze zbiorów prywatnych kolekcjonerów, kapsle, podstawki pod szklanki, butelki, kufle, naczynia do rozlewania piwa, firmowe gadżety itp. Słowem całe 35 lat w pigułce. Niejednemu piwoszowi łza się w oku zakręci na widok zwłaszcza etykietek i akcesoriów z lat 70., kiedy to popularne „łomżyńskie laleczki” święciły triumfy na rynkach krajowych i zagranicznych.
– Kiedyś w Warszawie wsiadłem nie w ten tramwaj, co trzeba i dojechałem aż na pętlę. Tramwajarz poinformował mnie, jak mam dojechać do miejsca przeznaczenia, a przy okazji zapytał, skąd jestem. „Z Łomży? Macie tam dobre piwo” – opowiada Leszek Taborski. – I tak było na każdym kroku. Jak studiowałem w Toruniu, koledzy prosili mnie, bym im przywoził „laleczki”. Ja odkryłem, że sprzedają je w „Warsie”. Wtedy kupowałem je w drodze, nie musiałem dźwigać z Łomży.
Dziś popularność tamtych „laleczek” to już przeszłość. Firma dostosowała się do nowych warunków rynkowych, wzbogaciła asortyment, podwoiła produkcję. Nadal jest liderem lokalnego rynku piwnego. Ma duże grono wiernych konsumentów. Z uznaniem wypowiadają się o nim również eksperci, o czym świadczą liczne nagrody, zdobywane przez łomżyński browar na najważniejszych krajowych konkursach i prezentacjach. Najpopularniejsze i najlepsze obecnie marki to „Łomża Wyborowe” i „Łomża Mocne”.
Browar Łomża posiada 1,5 proc. udziału w krajowym rynku piwnym. Jest jednym z nielicznych zakładów piwowarskich, w całości będących w posiadaniu polskiego kapitału. Należy do największych pracodawców w Łomży, zatrudniając ponad 200 osób. Stale podnosi jakość produktów, czego dowodem jest wdrażany obecnie system kontroli jakości HACCP.
Wiele do zawdzięczania browarowi mają pracownicy łomżyńskiej kultury. Firma od lat jest hojnym sponsorem, wspomagając finansowo przedsięwzięcia kulturalne. Bez jej wsparcia nie dobyłaby się, na przykład, trwająca obecnie Łomżyńska Jesień Kulturalna. Browar wspomaga też akcje charytatywne o charakterze zarówno lokalnym, jak i ogólnopolskim.
– Kiedyś w Warszawie wsiadłem nie w ten tramwaj, co trzeba i dojechałem aż na pętlę. Tramwajarz poinformował mnie, jak mam dojechać do miejsca przeznaczenia, a przy okazji zapytał, skąd jestem. „Z Łomży? Macie tam dobre piwo” – opowiada Leszek Taborski. – I tak było na każdym kroku. Jak studiowałem w Toruniu, koledzy prosili mnie, bym im przywoził „laleczki”. Ja odkryłem, że sprzedają je w „Warsie”. Wtedy kupowałem je w drodze, nie musiałem dźwigać z Łomży.
Dziś popularność tamtych „laleczek” to już przeszłość. Firma dostosowała się do nowych warunków rynkowych, wzbogaciła asortyment, podwoiła produkcję. Nadal jest liderem lokalnego rynku piwnego. Ma duże grono wiernych konsumentów. Z uznaniem wypowiadają się o nim również eksperci, o czym świadczą liczne nagrody, zdobywane przez łomżyński browar na najważniejszych krajowych konkursach i prezentacjach. Najpopularniejsze i najlepsze obecnie marki to „Łomża Wyborowe” i „Łomża Mocne”.
Browar Łomża posiada 1,5 proc. udziału w krajowym rynku piwnym. Jest jednym z nielicznych zakładów piwowarskich, w całości będących w posiadaniu polskiego kapitału. Należy do największych pracodawców w Łomży, zatrudniając ponad 200 osób. Stale podnosi jakość produktów, czego dowodem jest wdrażany obecnie system kontroli jakości HACCP.
Wiele do zawdzięczania browarowi mają pracownicy łomżyńskiej kultury. Firma od lat jest hojnym sponsorem, wspomagając finansowo przedsięwzięcia kulturalne. Bez jej wsparcia nie dobyłaby się, na przykład, trwająca obecnie Łomżyńska Jesień Kulturalna. Browar wspomaga też akcje charytatywne o charakterze zarówno lokalnym, jak i ogólnopolskim.
Gazeta Współczesna
(MK)
