BIERHALLE
27.01.2006
BIERHALLE to nazwa kolejnego, otwartego w połowie października 2005 r., browaru restauracyjnego w stolicy. Już sama nazwa sugeruje, że wzorowano się tu na formule niemieckiej, a ściślej bawarskiej.
Lokal mieści się w Arkadii jednym z warszawskich centrów handlowych, na rogu ulic Alei Jana Pawła II i Słomińskiego. Zbliżając się w kierunku centrum handlowego od Ronda Babka z daleka widać napisy informujące o istnieniu browaru. Za wysokimi przeszklonymi witrynami dostrzegamy pomieszczenie restauracyjne. Wnętrze lokalu o surowym wystroju, jest w stanie pomieścić około 200 osób. Dolna (parterowa) część zawiera półkolisty bar, salę vipowską na kilkanaście osób, część konsumpcyjną i kuchnię. Górna, na balkonie, mieści kolejny bar i miejsca siedzące. Na ścianach pod sufitem widnieje kilka rubasznych tekstów doskonale nawiązujących do cwaniackiej formuły warszawskiej : "Gdy gorąco, łeb się kiwa, napij się zimnego piwa" lub "Wypita piwa beczułka lepsza niż lek w ampułkach".
W dolnej części usytuowano przeszklone kadzie: zacierną i filtracyjną, o pojemności 800 litrów każda. Usytuowanie takie umożliwia obserwację procesu warzenia piwa, niemal na większości jego etapów. Po zakończeniu produkcji piwo spływa do leżakowni by tam w spokoju dojrzewać. O pokazie takim informują specjalne plakaty by z odpowiednim wyprzedzeniem piwosz mógł sobie zaplanować odwiedziny w browarze.
Browar w swojej ofercie posiada 6 gatunków piwa. Jak na bawarską formułę przystało największym zainteresowaniem cieszą się piwa pszeniczne hefe-weizen. Serwowane są one w postaci jasnej (5,2 % alk. obj.) i ciemnej (5,3 % alk. obj.). Niefiltrowane dobrze zgazowane z lekko owocowym posmakiem z powodzeniem mogą konkurować z niejednym piwem przemysłowym. Ciemne, a właściwie bursztynowe, piwo dolnej fermentacji, o subtelnej goryczce złamanej delikatną słodowością zawiera 4,9 alk. obj. Pils niefiltrowany o subtelnej goryczce i lekko kwaskowy, dobrze zgazowany świetnie gasi pragnienie i stanowi doskonałe dopełnienie do serwowanych przystawek. W ofercie jest jeszcze piwo jasne i koźlak (bock)
lecz w dniu wizyty dojrzewały one w leżakowni. Logo browaru widoczne na podstawkach przedstawia piękną bawarkę niosącą cztery litrowe kufle (tak zwane Mass). I o takiej formie tu nie zapomniano i przygotowano specjalne litrowe kufle z logiem browaru dla spragnionych. Do pozostałych produktów przygotowano również odpowiednie kształtem szklanki i kufle. Całości dopełniają miłe i uśmiechnięte kelnerki ubrane w bawarskie stroje.
Piwa: pils, hell i weizen sprzedawane są w cenie 0,4 l – 7 zł, 1 l – 17,5 zł, a bock 0,4 l – 10 zł,
1 l – 20 zł. W poniedziałki ("piwodziałki") piwa serwowane są w cenie promocyjnej: pils, hell i weizen 0,4 l – 4 zł, 1 l – 10 zł, a bock 0,4 l – 6 zł, 1 l – 15 zł.
Zapoznałem się też z planami BIERHALLE bo taką nazwę mają przyjąć również pozostałe browary restauracyjne jakie powstaną w innych większych miastach Polski. Najwcześniej powstanie już w 2006 r. na terenie nowo budowanego centrum handlowego MANUFAKTURA, w Łodzi. Nabyte już doświadczenia i nowe pomysły, jak twierdzi właściciel, stworzą wyjątkową i niepowtarzalną formułę. A wystrój i wyposażenie przyćmi niejeden browar restauracyjny w Europie.
Odwiedzając takie miejsca jak browar restauracyjny pamiętać trzeba o kilku zasadach:
- poszczególne piwa z tej samej warki mają bardzo często, z upływem czasu, inny smak;
- ten sam typ piwa lecz z innych warek może się różnić (brak powtarzalności produktu);
- bardzo często, szczególnie pod koniec warki, spada nasycenie CO2.
Wszystkie te "wady" nie są jednak powodem do zniechęcenia. Przecież jeszcze kilkadziesiąt lat temu niemal wszystkie piwa borykały się z tymi problemami, a smak piwa uzależniony był tylko i wyłącznie od smaku i predyspozycji piwowara. Najcenniejszym jest chyba to, że można dzięki takim miejscom uczestniczyć w procesie tworzenia żywego i często nieposkromionego napoju jakim jest piwo do końca nie pozbawione życia.
W dolnej części usytuowano przeszklone kadzie: zacierną i filtracyjną, o pojemności 800 litrów każda. Usytuowanie takie umożliwia obserwację procesu warzenia piwa, niemal na większości jego etapów. Po zakończeniu produkcji piwo spływa do leżakowni by tam w spokoju dojrzewać. O pokazie takim informują specjalne plakaty by z odpowiednim wyprzedzeniem piwosz mógł sobie zaplanować odwiedziny w browarze.
Browar w swojej ofercie posiada 6 gatunków piwa. Jak na bawarską formułę przystało największym zainteresowaniem cieszą się piwa pszeniczne hefe-weizen. Serwowane są one w postaci jasnej (5,2 % alk. obj.) i ciemnej (5,3 % alk. obj.). Niefiltrowane dobrze zgazowane z lekko owocowym posmakiem z powodzeniem mogą konkurować z niejednym piwem przemysłowym. Ciemne, a właściwie bursztynowe, piwo dolnej fermentacji, o subtelnej goryczce złamanej delikatną słodowością zawiera 4,9 alk. obj. Pils niefiltrowany o subtelnej goryczce i lekko kwaskowy, dobrze zgazowany świetnie gasi pragnienie i stanowi doskonałe dopełnienie do serwowanych przystawek. W ofercie jest jeszcze piwo jasne i koźlak (bock)
lecz w dniu wizyty dojrzewały one w leżakowni. Logo browaru widoczne na podstawkach przedstawia piękną bawarkę niosącą cztery litrowe kufle (tak zwane Mass). I o takiej formie tu nie zapomniano i przygotowano specjalne litrowe kufle z logiem browaru dla spragnionych. Do pozostałych produktów przygotowano również odpowiednie kształtem szklanki i kufle. Całości dopełniają miłe i uśmiechnięte kelnerki ubrane w bawarskie stroje.
Piwa: pils, hell i weizen sprzedawane są w cenie 0,4 l – 7 zł, 1 l – 17,5 zł, a bock 0,4 l – 10 zł,
1 l – 20 zł. W poniedziałki ("piwodziałki") piwa serwowane są w cenie promocyjnej: pils, hell i weizen 0,4 l – 4 zł, 1 l – 10 zł, a bock 0,4 l – 6 zł, 1 l – 15 zł.
Zapoznałem się też z planami BIERHALLE bo taką nazwę mają przyjąć również pozostałe browary restauracyjne jakie powstaną w innych większych miastach Polski. Najwcześniej powstanie już w 2006 r. na terenie nowo budowanego centrum handlowego MANUFAKTURA, w Łodzi. Nabyte już doświadczenia i nowe pomysły, jak twierdzi właściciel, stworzą wyjątkową i niepowtarzalną formułę. A wystrój i wyposażenie przyćmi niejeden browar restauracyjny w Europie.
Odwiedzając takie miejsca jak browar restauracyjny pamiętać trzeba o kilku zasadach:
- poszczególne piwa z tej samej warki mają bardzo często, z upływem czasu, inny smak;
- ten sam typ piwa lecz z innych warek może się różnić (brak powtarzalności produktu);
- bardzo często, szczególnie pod koniec warki, spada nasycenie CO2.
Wszystkie te "wady" nie są jednak powodem do zniechęcenia. Przecież jeszcze kilkadziesiąt lat temu niemal wszystkie piwa borykały się z tymi problemami, a smak piwa uzależniony był tylko i wyłącznie od smaku i predyspozycji piwowara. Najcenniejszym jest chyba to, że można dzięki takim miejscom uczestniczyć w procesie tworzenia żywego i często nieposkromionego napoju jakim jest piwo do końca nie pozbawione życia.
Marek Suliga