Aktualności

« poprzedni  |  powrót do listy  |  następny »

B - jak Browary Warszawskie

02.07.2004

Sposobów na opisanie miasta jest mnóstwo. Można szukać "miejsc magicznych", można pokazywać brzydotę lub piękno. My postanowiliśmy stworzyć alfabet. Teraz miała być literka "B", a jako że browar warszawski przenosi się do Warki, literkę "B" oddajemy mu w całości.
Tak czy siak Browary Warszawskie pozostaną symbolem stolicy i dlatego muszą figurować w naszym "alfabecie". Pominiemy zatem Bajkę, Berlieta, Bemowo, Bielany, Białoszewskiego i Brzechwę.

B - Browar - ogólnie piwo, w Warszawie tylko "Królewskie". Znak jedności i ostoja stołecznego ziomkowsta.

B - Butelka - ostatnio zwykła, banalna, z pretensjonalną etykietką. Kiedyś też zwykła, ale za to z prostą etykietką, na której najważniejszą rzeczą była data produkcji. Świeży "Król" to był pyszny "Król".

B - Bombka - czyli butelka w kształcie granatu ręcznego, do której browar warszawski wrócił lansując swój ekskluzywny produkt w postaci "Złotego Króla".

B - Bary - specyficznie warszawskie mordownie, z metalowym szynkwasem, dymem tanich papierosów i kwaśnym zapachem piwa - najczęściej "Królewskiego". Relikt: bar przy rondzie Starzyńskiego.

B - Bąbelki - wyjątkowo "królewskie", delikatne i niegryzace w podniebienie.

B - Beczka - każdy doświadczony stołeczny piwosz wie, że pierwsze dwa kufle z beczki Browarów Warszawskich należy oddać przyjezdnym. Po co pić kamyczki i jakieś inne dziwne cosie.

Gazeta Wyborcza

oprac. Tomasz Kwaśniewski